Zayn zatrzymał się tusz przed szkołą więc nie musiałam się zbytnio wysilać. O dziwo nie rzuciłam mu się na szyje ani nie chciałam udusić go z radości jakby to fanki zrobiły. Zachowywalismy się jakbyśmy się znali od dłuższego czasu.
- Siema młoda.
- No hej Zayn, gdzie jedziemy?
- Zobaczysz, jest to związane z chłopakami - ziewnął znowu - mam kilka poszlak gdzie mogą być.
- Ciekawie, nie wyspałeś się dzisiaj? Wciąż ziewasz.
- Nie mogłem spać.Zapadła cisza. Nie była ona niezręczna, była.. przyjemna. Po jakimś czasie wpadłam na pomysł żeby włączyć jakąś muzykę.
- Zaaaaaayn.
- Hm?
- Włączymy muzykę.
- No spoko, wybierz coś.Podłączyłem telefon i chciałam włączyć chłopaków ale nigdzie ich nie ma. Po chwili przypomniałam sobie ze mam ich piosenki pobrane na telefon. Włączyłam jedną z nich. Odrazu zauważyłam na twarzy Zayna uśmiech. Sama zaczęłam się bujać w rytm muzyki i podśpiewywać pod nosem.
Po około 2h jazdy dojechaliśmy pod dom Zayna. No nie powiem, był ładny. BARDZO ŁADNY. Napisałam mamie ze nie wrócę dzisiaj do domu. Jakoś specjalnie się tym nie przejęła. Weszliśmy do domu. W środku było jeszcze lepiej niż na zewnątrz. Ale pomińmy ten fakt, jestem tu w sprawie chłopaków a nie oglądania i oceniania domu Zayna. Poszliśmy na górę do czegoś co przypominało biuro. To co tam zobaczyłam mnie bardzo zdziwiło. Cała ściana obklejona zdjęciami chłopaków, jakimiś notatkami i innymi dziwnymi rzeczami.
- Zayn ty to...?
- Tak dlatego nie spałem hah.
- Wo.. ty serio się o nich martwisz..
- Maya - przerwał na chwile - nieważne co się działo, w dalszym ciągu są to moi przyjaciele i będę się martwił.
- Rozumiem, dobra tłumacz mi to wszystko.
- A więc tak tu mamy ich zdjęcia z pobytu....Zaczął mi wszystko tłumaczyć. Do pewnego czasu go słuchałam potem coś odwróciło moją uwagę. A raczej.. ktoś?
- Hej Maya..
Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Miałam wrażenie ze głos dobiega zza moich pleców.
- Pewnie mnie słyszysz...
Znowu się odwróciłam. Jakieś głosy słyszę w głowie. Coś jest nie tak..
- Maya słuchasz mnie?
- Tak.. tak...
- Co jest? - zapytał zatroskanym głosem.
- Nic miałam wrażenie jakby ktoś do mnie mówił. Mów dalej.Następne 40 minut tłumaczył mi wszystko. Co z czym jest powiązane, gdzie ich ostatnio widziano i inne takie.
- A teraz odwiozę cię do domu.
- Zayn jest 1 w nocy, ty ledwo na nogach stoisz.
- To w takim razie spisz u mnie. Pozniej cię odwiozę do domu.
- No i git. - nastała chwila ciszy - gdzie będę spała?
- Na końcu korytarza jest pokój gościnny, ubrania ci zaraz jakieś dam.Gdzieś poszedł. Stwierdziłam ze pójdę do „mojego" pokoju i sobie poczekam.
Pokój był bardzo ładnie urządzony. Gdy usiadłam na łożku w pokoju pojawił się Zayn z pidżamą.
- Moja siostra czasem przyjeżdża więc mam kilka jej ubrań.
- Dzięki hah.
- Miłych snów młoda.
- Pa.Wyszedł z pokoju. Spojrzałam na telefon, 5% baterii. Na szafce nocnej leżała ładowarka na szczęście wiec zaraz sobie podłączyłem telefon. Przebralam się i położyłam spać. To był ciekawy dzień. Ciekawe co będzie jutro.
******************************************** Witam! A więc kolejny rozdział jest. Tu już zaczyna się mój zamysł za który może mnie zabijecie :)) ktoś może się domyśla już o co chodzi (chociaż nie sadze) miłego!

CZYTASZ
„Let's never forget about them"
FanfictionOpowiadanie o nastoletniej fance One Direction. Pewnego dnia budzi się lecz ten dzień nie jest normalny. Nikt nie pamięta chłopaków... nikt nawet ich nie kojarzy... Jedynie jedna tajemnicza osoba. Kim jest ta osoba? Dlaczego nikt ich nie pamięta? Co...