VIII

22 7 5
                                    

Otworzyłam powoli oczy. Rażące białe światło świeciło mi prosto w twarz. Po chwili się do niego przyzwyczaiłam. Byłam w białym powieszczeniu.. sali szpitalnej. Spojrzałam w bok i zobaczyłam Ash która spała na mnie trzymając mnie za rękę. Poruszyłam delikatnie ręką.

- Hej Ashley... - powiedziałam szeptem.
- Maya... Maya...? - spojrzała się na mnie przerażona - Maya..?!
- Ciszej.. - głowa mnie niemiłosiernie bolała - co ty tu robisz..?
- A co przyjaciółki nie mogę odwiedzić?
- Co się stało? Czemu jestem w... szpitalu?
- Poczekaj pójdę po twoich rodziców..!
- Nie Ash.. ja chce porozmawiać z tobą.
- Ohh No dobrze.
- To dlaczego tu jestem..?
- Nie pamietasz? - pokiwałam przecząco głową z pytającym spojrzeniem - Szłyśmy po szkole do mnie.. Nagle auto w ciebie uderzyło.. To działo się tak szybko.. - przerwała - kierowca był najebany... - zaczęła płakać - wpadłaś w śpiączkę.. lekarze twierdzili ze się już nie wybudzisz ale twoi rodzice i ja nie traciliśmy nadziei... leżysz tu od przeszło 3 miesięcy...
Dobra, sama zaczęłam płakać. Ale jedno mnie nurtowało.
- Nie pamietam tego całkiem... a chlopacy... są?
- Jacy? - patrzyłam na nią błagalnie - Aa, One Direction..?
- Tak..
- Można powiedzieć ze przez nich tu jestem...
- Co się stało..?
- Ja nie wiem czy chce ci to mówić. Znowu mi przytomność starcisz i będzie..
- Zakończyli... zakończyli One Direction, prawda..
- Nie, ogłosili 2h temu ze wracają z przerwy..

Widziałam łzy w jej oczach. Łzy radości. Sama tez zaczęłam płakać. W tym momencie moja mama weszła do sali. Gdy tylko mnie zobaczyła zaczęła płakać. Chwile po tym przybiegł mój tata.. lekarz..

Po około 2 miesiącach wszystko było w jak najlepszym porządku. Niedługo po tym jak wyszłam ze szpitala opowiedziałam Ash o, jeśli można to tak nazwać, śnie który miałam. O tych wszytkich wydarzeniach. Ash stwierdziła ze świetnie nadawało by się to na książkę.
Aktualnie jadę z Ash na koncert chłopaków.

********************************************BUM tego się nikt nie spodziewał, co? Nie wiem czemu TAKI pomysł miałam ale mi się podoba haha. I na tym zakończyła się przygoda Mai. Dzięki za przeczytanie <3

„Let's never forget about them&quot; Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz