Mam na imię Lili Taylor mam 16 lat błękitne oczy i brązowe włosy, 165cm wzrostu. Jestem spokojną dziewczyną nie rzucającą się w oczy. Po śmierci rodziców i zdradzie chłopaka przeprowadzam się do Forks. Z nadzieją że moje życie w końcu zmieni się na lepsze.
******
Dziś dzień przeprowadzki. Z pięknej Florydy przeprowadzam się do Forks. Lubię deszcz,więc to miejsce idealne dla mnie. W tym miasteczku znam tylko 2 osoby.
Jedną z nich jest Sam Uley. Mieszka w rezerwacie razem ze swoją narzeczoną Emily. Do czasu końca remontu domku po babci zamieszkam z nimi w rezerwacie.*****
Zabrałam,już wszystkie walizki i zamówiłam Taxi pojechałam na lotnisko. Po odprawie zadzwoniłam do Sama .
-Sam, tu Lili dzwonię by zapytać czy odbierzesz mnie z lotniska? Będę na miejscu za 2 godziny.
- Oczywiście że tak.- powiedział Sam
przyjadę z Emily i Jacobem.
- w porządku.
Weszłam do samolotu zapiełam pasy, włączyłam muzykę na słuchawkach i przysnełam.
-Halo proszę Pani za 5 minut lądujemy.
Obudził mnie głos.
Tak właśnie było.
Po lądowaniu, wzięłam swoje walizki i poszłam do głównego pomieszczenia taka jakby wielka poczekalnia.
-Lili,tutaj.- krzyczał Sam
-Sam, Emily. Miło Was widzieć powiedziałam przytulając się do nich.
-Lili Poznaj naszego przyjaciela.
To jest Jacob Black.
- Lili Taylor.
Wyciągnęłam dłoń w jego stronę. Popatrzył na mnie i długo trzymał moją rękę. Po dłuższej chwili puścił i powiedział
-jestem Jacob miło Cię poznać. Uśmiechnęłam się do chłopaka.
Potem Sam zabrał moje walizki i pojechaliśmy do rezerwatu.
Droga do Forks dłużyła się nie miłosiernie. Nagle Emily odwróciła się w moją stronę i powiedziała.
-Lili wiem co się stało Sam mi powiedział bardzo mi przykro. Ale jak się dowiedziałaś.. zapytała.
- cóż... powiedziałam to długa historia.
- mamy czas . Spojrzała na mnie Emily.
- no dobrze.. Więc to było tak. Pojechałam z dziewczynami na zakupy. Miało nas nie być kilka godzin jednak w 2 godziny wszystko miałyśmy już kupione,dlatego wróciłam do domu już od progu coś mi nie pasowało wszędzie leżały damskie ubrania, ale nie moje. Szłam przez salon a ubrań było coraz więcej,gdy otworzyłam drzwi od sypialni zobaczyłam ich. Mojego byłego już chłopaka Hansa i moja najlepszą przyjaciółkę Katy. Uprawiali sex. Nawet mnie nie zauważyli. Gdy rzuciłam w nich wazonem który miałam pod ręką zaczęli się tłumaczyć. Wiele nie myśląc spakowałam się kupiłam bilet i jestem tu.
Po policzkach leciały mi łzy.
Czułam jak Jacob zaciska pięści coraz mocniej. Nie wiedziałam dlaczego tak bardzo denerwowała go moja historia,nawet mnie nie znał. Mimo to czułam z nim jakąś więź. Czułam jakbym znała go od dawna. Nikomu o tym nie powiedziałam.
Nagle Sam zatrzymał się na poboczu.
-Jake chodź wyjdziemy na chwilę.
Chłopaki opuścili auto. Stali tam ze 15 minut Sam krzyczał na niego. Coś mu tłumaczył,ale nie słyszałam co. Po kłótni oboje weszli do auta i pojechaliśmy dalej w ciszy.
CZYTASZ
Moje życie z Wilkołakiem.
FanfictionLili Taylor ma 16 lat po śmierci swoich rodziców zamieszkuje w Forks. Przyjaciel ojca powstawania zaopiekować się dziewczyna do czasu jej pełnoletności. Na swojej drodze Lili spotka kilka nie zwykłych osób . Czy zostanie tam na stałe? Sprawdźcie sa...