Rozdział 7

2.9K 181 110
                                    

Pov. Dream

Chłopak wtulony we mnie zasnął. To było urocze. Złapałem go pod tyłek żeby mi nie spadł i wstałem kładąc chłopaka na kanapie, ale tak się trzymał mojej szyji że nie mógł mnie puścić. No kurwa dzwonek dzwoni i co ja powiem?

Poszedłem tworzyć drzwi dalej trzymając go na rękach
-Nie pytaj - popatrzyłem na dostawce pizzy
-okej... 45 zł się należy - powiedział. To nie za drogo?
-proszę- uśmiechnąłem się lecz on pewnie tego nie zobaczyl bo byłem przykryty moim małym maluchem. Zamknąłem drzwi i położyłem się z Georgem spać.

Pov. George
Było mi niezmiernie wygodnie wtulając się w czyjaś szyję. Czekaj co kurwa? Szybko otworzyłem oczy spoglądając na kogoś kto mnie przytula. To był Dream. Ale Czekaj. Co-
-jak się spało - zapytał Dream wpatrując się we mnie
-mega dobrze...masz wygodna szyję-wtulilem się mocniej - która godzina?
-jakoś po 9 rano - powiedział chłopak
-o kurwa co tak późno - powiedziałem wstając szybko-i co my razem robimy na kanapie tykać się do siebie?
-zasnąłeś na moich kolanach. Trudno było mi cie wybudzić patrząc na twoja mordkę. Więc odebrałem pizze i poszliśmy spać. Dodam że nie chciałeś mnie puścić - odpowiedział a ja zaczerwieniłem się tak mocno że pomidor Mo pozazdrości.-to ci jemy tą wczorajszą pizze?
-ok.. - wziąłem pudełko pizzy idąc do kuchni. Jeszcze nwm gdzie ci się znajduje, ale kuchnia była na ukos od salonu więc to wiem.
-gdzie idziesz? - zapytał chłopak idąc za mną
-możesz se jeść zimna pizze ale ja wolę cieplutką-powiedziałem wkładając talerz z kawałkami pizzy do mikrofalówki
-ja jestem zbyt leniwy więc mi też możesz odgrzać - powiedział Dream zawracając do salonu. Przewróciłem oczami i włożyłem na talerz całą pizze.

~~~
-no to było śmieszne - zaśmiałem się wspominając jeden z naszych odcinków gryząc pizze.
-hah właśnie! - krzyknął chłopak łapiąc mnie za rękę - nie pokazałem Ci twojego pokoju - wezlismy po schodach na piętro. Ukazały się trzy pokoje - tu twój pokój - pokazał na drzwi od lewej strony - tu mój a tam dalej łazienka. Na górze jest studio. Garderoba i jacuzzi więc -
-jacuzzi? - przerwałem mu moim krzykiem
-no tak... Chodź - pociągnął mnie za rękę na drugie piętro. Otworzył pierwsze drzwi od prawej strony - to jest jacuzzi

 Przyjaźń czy coś więcej? || Zakończone  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz