(przez telefon)
hermiona: właśnie wróciłam do domu, gdzie jesteście?
ron: w szpitalu
hermiona: co, co się stało?
ron: harry połknął pestki arbuza
hermiona: więc? to nie tak, że wyrośnie mu arbuz w brzuchu
ron:
ron, panikując: będziemy w domu za 10 minut