Ewron x Thorek

244 21 18
                                    

Chłopak nienawidził siebie, siebie oraz swoich uczuć którymi darzył Kamila. Kiedy Kamil opowiadał o Krystianie- Thorek uśmiechał się, ale w środku siebie bolało go to, że to nie o nim Ewron będzie opowiadał znajomym tylko o Nexe. Cieszył się szczęściem Kamila, ale Krystiana nienawidził coraz bardziej z każdym dniem.

17 grudnia

Na dworze było zimno z około -3 C° i prószył śnieg. Thorkowi to nie przeszkadzało, odwaga i determinacja jaka w nim drzemała rozgrzewała go od środka. Zmierzał w stronę mieszkania Kamila. To był ten dzień gdzie Staś wziął się w garść i postanowił powiedzieć Ewronowi co do niego czuje. Kilkanaście metrów przed sobą ujrzał ławkę na której siedział Kamil całujący się z Krystianem. Staśkowi już zabrakło odwagi tak jak wcześniej, a pojawił się smutek i załamanie. A jego serce złamało się na wiele malutkich kawałeczków.

Uczucia to pieprzony żart- powiedział sucho Thorek sam do siebie pozbawiony jakich kolwiek już emocji.

Zamiast coś zrobić, przerwać to, poprostu wrócił do mieszkania, a kontakt z Kamilem urwał. Wiedział ze nie dał by rady widzieć kogoś w kim jest cholernie zakochany, a ta osoba już kogoś ma...

19 stycznia

To dziś-pomyślał Staś wstając po przespaniu prawie całego dnia z łóżka bez żadnych chęci do zrobienia czegokolwiek, o znalezieniu drugiej połówki nawet nie ma co wspominać. Pomimo tego ze Staś chciał kogoś poznać to jak o tym myślał to az mu się odechciewało. Poznanie się, randka, pierwsza druga trzecia. Od samego myślenia miał dosyć.
To dziś, to ten dzień. 19 stycznia- urodziny jego ukochanego który aktualnie spędza czas ze swoją drugą połówką i znajomymi, jak i całą widownią. Żaden z widzów, moderatorów jak i znajomych nie wiedział jaki był powód braku ich wspólnych streamów jak i samych streamów Stasia. Thorek przestał streamowac, ponieważ odrazu po odpaleniu się cały chat był zawalony pytaniami o Kamilu. Kiedy widział na chacie jego imię, lub nick miał ochotę rozpłakać się jak bez bronne dziecko którego uczucia nie są odwzajemnione.
Stanął przed lustrem patrząc na swoje odbicie. Widział w nim człowieka bez jakichkolwiek uczuć, a w miłość on już nie wierzył. Od nastolatka co jakieś dziewczyny nie miał każda po jakimś czasie go rzucała. Z jego myśli wybił go dzwonek drzwi. Patrząc przez wizjer (?) doznał szoku. Była to osoba której się w ogóle nie spodziewał. Odrazu poczuł ze w jego oczach zbierają się łzy, a nogi robią się jak z waty. Nie wiedział czy otwierać, czy nie. Po 30 sekundach usłyszał ponowny dzwonek do drzwi. Miał w tej chwili ochotę zapaść się pod ziemie i rozpłakać się jak dziecko. Nie chciał widzieć Kamila, nie chciał z nim rozmawiać. Nie chciał mieć z nim jakiegokolwiek kontaktu wiedząc jak bardzo go kocha, ale nigdy z nim nie będzie. Po kolejnej chwili usłyszał tym razem pukanie do drzwi. Wziął dwa głębokie wdechy i z trudnem otworzył drzwi.

-Stasiek! No wreście otworzyłeś. Ile można czekać- zaczął Kamil kiedy zobaczył ze drzwi się otwierają.
-Coś ważnego?- zapytał szybko i bez uczuć.
-Tak! Czy chcia...- nie dokończył patrząc na twarz Stasia.
-Stasiek, co ty ze sobą zrobiłeś...- powiedział przejęty.
-Nie mam czasu Kamil... Chcesz cos?- skłamał Thorek
-Stasiek czego ty tak naprawdę nie odzywałeś się przez tyle czasu? I czemu nie robisz streamów?- zapytał starszy wchodząc do mieszkania jego dawnego chyba przyjaciela
-Nie ważne...
-Kurwa ważne Stasiek, to nie jest normalne tak o bez słowa zniknać.
-Ty nic nie rozumiesz Kamil- usiadł przy stole Stasiek ktoremu zbierało się na płacz.
-To może mi to wyjaśnij- spojrzał Ewron na Staśka.
-Tu nie ma co wyjaśniać. Nasza znajomość to już przeszłość, zapomnij o tym wszystkim. Jakby mnie nie było, jakbyś nigdy mnie nie spotkał. Tak będzie dla nas wszystkich najlepiej uwierz.
-Staś co ty mówisz? Przecież jesteśmy przyjaciółmi, a ja przyszedłem naprawić naszą relacje i żebyś wpadł na moje urodziny- wyjaśnił Kamil.
-Nie ma opcji Kamil, nigdzie nie idę.
-Thorek przestań odwalać imbe i nie zachowuj się jak dziecko- podniósł głos Ewron.
-Jak dziecko...- powtórzył cicho i wyszedł z mieszkania.
-Gdzie ty idziesz!?- krzyknął Kamil, lecz Staśka nie było wstanie aktualnie nic.

Wszedł po schodach na samą górę bloku przy tym wychodząc na dach. Na dworze było już ciemno, a Warszawę oświetlały światła.

Stasiek, czemu wyszedłeś w samej bluzie na samą górę bloku?! Chodźmy do mieszkania błagam- podszedł do niego Kamil.
-Nigdzie nie wracam Kamil.
-Stasiek co ty właściwe odpierdalasz?!- krzyknął Kamil.
-...- Stasiek nic nie odpowiadając zrobił to o czym marzył od długiego czasu. Pocałował Kamila. Pocałunek trwał nie długo, ale dla Stasia to była wystarczająca ilość. Przestał go całować i popatrzył w oczy Ewrona

Kamil, nienawidziłem swoich uczuć i nadal ich nienawidzę. Zakończyłem naszą relacje bo nie mogłem patrzyć na to jak jesteś w związku z kimś kogo ja z każdym dniem nienawidzę coraz bardziej. Nie potrafiłem się cieszyć ze jesteś z Krystianem i on cie kocha, ponieważ darzyłem i nadal darze ciebie takim samym uczuciem, ale wiedziałem ze nie ma szans żebyś to kiedyś odwzajemnił będąc w szczęśliwym związku z Nexe- powiedział Stasiek patrząc na niebieskie zaszklone oczy Kamila.
-Kochałem cię, Kocham cie i bede cię kochał pamiętaj o tym, ale ja już tak dłużej nie mogę. Mam dosyć- powiedział Stasiek z lekkim uśmiechem na twarzy i łzami w oczach. Przechylił się do tyłu tym samym popełniając samobójstwo.

Kamil nie myśląc trzeźwo nie zrobił nic. Nie pomogł, nie złapał w ostaniej chwili stał patrząc przed siebie bez celu płacząc. Płakał jak dziecko, a jego szlochanie dało się usłyszeć na ostatnim pietrze w bloku.
Co było najgorsze on również darzył Stasia lekkim uczuciem, ale myślał ze to mu przejdzie. Podszedł do brzegu dachu bloku i spojrzał ze łzami w oczach na dół. Leżało tam Staś, a bardziej tylko jego martwe ciało. Kamil rozpłakał się jeszcze bardziej. Obwiniał siebie za to wszystko, mogł go zatrzymać, porozmawiać z nim, ale nic nie zrobił. Nie zauważył, że jego przyjaciel ma problemy był zbyt zapatrzony w swój związek z Krystianem. Żałował ze tak zrobił ale wiedział ze czasu nie cofnie.
Patrząc na telefon wyświetlił mu się dzwoniący numer Krystiana, Kamil czytając nick swojego chłopaka który do niego dzwonił zaszlochał jeszcze głośniej zakrywając twarz w swoich przetartych rękach.

<~
1020 słów
~>

[tak średnio mi się ten shot podoba ale może być]

𝓞𝓷𝓮 𝓼𝓱𝓸𝓽 || 𝓚𝓶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz