Zamiary Głównego bohatera były bardzo nietypowe. Główny bohater wstydził się mówić, co ma zamiar zrobić, bo martwił się, iż nikogo to nie obchodziło. Otóż bał się, że nikogo nie obchodzi, co Główny bohater ma zamiar zrobić, ponieważ był on bardzo wstydliwą osobą. Nie była to jednak cecha wrodzona, a nabyta. Główny bohater nabył swoją nieśmiałość w wyniku traumatycznego dzieciństwa. Gdy był on młody, często bywał u niego brat jego ojca, czyli jego stryj. Stryjaszek Ruel bardzo lubi czosnek i mocny alkohol. W związku z tym, że stryj Ruel lubi chlać i jeść rzeczy, po których śmierdzi mu morda, nie był osobą, z którą chciałoby się mieć do czynienia. Niestety, gdy Główny bohater był jeszcze młodzieniaszkiem, nie miał całkowitej kontroli nad swoim losem, toteż jego rodzice, czyli srodzy wojownicy z Lasu, zmuszali go do przebywania ze stryjem Ruelem w jednym domu. Stryj Ruel zawsze krzyczał na głównego bohatera, podczas picia alkoholu ustami, bo niczym innym się nie pije. Krzyczał on na Głównego bohatera, że nic on nie znaczy, nikogo nie obchodzi i, że ma przynieść więcej bimbru z piwnicy. To właśnie regularnie powtarzane wydarzenie odcisnęło piętno w psychice Głównego bohatera. To właśnie przez to był taki nieśmiały i nierozszyfrowany. Jego zamiary nie były czytelne, jednakże on sam bardzo dobrze wiedział, co zamierza. Był pewien tego co zrobi. Niezależnie czy dał to po sobie poznać, był nie w sosie. Szczególnie że nie przepadał za gospodynią. Na szczęście jego humor nie odnosił wpływu na to, co zaraz zamierzał zrobić...
