„Czas"

7 2 2
                                    

Boże, jak on szybko biegnie.
Wyciągam palce by uchwycić się znoszonej koszulki.
Krzyczę, wrzeszczę wręcz.
Żeby zostawił ten kamyk, książkę, psa.
Żeby nie zachowywał się jak złodziej.
Nawet się nie odwraca.
Biegnie dalej.
Sięgam po pieniądze, pokazuję akty własności.
Klękam i błagam.
Ale on już zniknął za rogiem.
Zardzewiałe nogi, spróchniałe dłonie każą mi tu zostać.

Już się przeterminowałem.

30.06.2019

At Your Fingertips Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz