stalker

534 37 22
                                    

POV CHUUY'IA JEGO MIESZKANIE
Od pogodzenia się z Dazaiem minął jakiś tydzień. Wszystko wróciło do normy. Szczerze, bałem się tego, że któregoś dnia Mafia odkryje to, że utrzymuję kontakt z wrogiem. Niestety, to było silniejsze ode mnie, brakuje mi starego Dazai'a. Chciałbym aby samobójca wrócił do nas i dla nas pracował, a nie dla tamtych idiotów. Musiałem się dowiedzieć więcej o jego odejściu, za mało wiedziałem. Wstałem z sofy, ubrałem się i wyszedłem z domu udając się w stronę naszej bazy. Doszedłem w jakieś 15 minut, bo wolałem przejść się spacerkiem. Nie mogłem wydać żadnego dźwięku bo nikt nie wiedział, że jestem w bazie, a co dopiero by było gdyby dowiedzieli się, że przyszedłem szperać w papierach o Dazai'u. Cichutko i uważnie dotrałem do pokoju szefa, otworzyłem drzwi i wszedłem zamykając je. Szybko podszedłem do szafeczek, gdzie szef trzymał papiery. Miałem nadzieję, że będą jeszcze papiery o samobójcy. Chociaż minęło już 5 lat, odkąd Dazai'a nie ma z nami.

Znalazłem. Były schowane za papierami o Akutagawie. Wyciągłem je i postanowiłem zabrać je w celu zrobienia kopii. Wolałem być ostrożnym. Gdy wychodziłem z pokoju szefa zauważyłem idącego Akutagawe. Schowałem się za rogiem upuszczając bryloczek. TO BYŁ MÓJ UKOCHANY BRYLOCZEK PANCAKE! Starałem się nie oddychać, było to strasznie trudne, ale dałem radę. Akutagawa poszedł omijając mnie i mojego pancake'a. Szybko go wziąłem i wróciłem do domu, wykorzystałem to tego moją umięjętność, chciałem jak najszybciej skopiować papiery i je zwrócić. Oczywiście mogłem poprosić o nie szefa, ale byłoby to upokorzające i wstydliwe. Wyszedłym na tego co stalkuje, a ja chcę tylko dowiedzieć się więcej o odejściu bruneta!

Byłem w domu szybko, czemu nie mogłem zrobić również tego gdy tam szedłem? Jestem zwykłym idiotą. Zamknąłem się na klucz, na wypadek gdyby Akuś postanowił mi wejść bez pukania. No, ale przecież zniszczyłby je swoją umiejętnością. Lepiej się pośpieszyć- pomyślałem rzucając się na moją drukarkę. Szybko włączyłem tryb kopiowania i zacząłem je kopiować. Mogłem przy okazji odczytać co tam pisze, ale znając mnie wkurzyłbym się i je porwał, a wtedy miałbym jeszcze bardziej przechlapane, wolałem zachować ostrożność.

Minęły zaledwie trzy minuty, a ja już byłem cały spocony. Zadawałem sobie pytania "A jak będzie pisało tam coś co mnie zaboli bardziej niż innych?" "A co jeżeli wszyscy o
tym wiedzieli, a tylko przede mną to ukrywali, ponieważ byłem jego wspólnikiem?" Cholera, jeżeli to jest prawda to ukręce łeb Akutagawie i reszcie. NIE MAJĄ PRAWA MNIE OSZUKIWAĆ! ZASRANE KUNDLE! Drukarka za piszczała. Zrobione! Szybko ją otworzyłem, wziąłem papiedy i zacząłem czytać. Było tam wiele nieinteresujących informacji. CO MNIE TO OBCHODZI?! Jest. Znalazłem to czego szukałem, informacje o jego odejściu. To co przeczytałem, zszkokowało mnie.

POV DAZAI AGENCJA

Jadłem sobie grzecznie naleśniki, które zrobił Atsushi z okazji urodzin. Odbywała się specjalna impreza. Ja i Ranpo chcieliśmy by na niej najbardziej. Cieszyło mnie to, że nie tylko ja zostałem po to, aby się napić. Atsushi należał do tych grzecznych, nie jest to dla mnie szokujące w końcu wychował się w sierocińcu. Minęło zaledwie piętnaście minut, a ja już byłem napchany naleśnikami, razem z Ranpo i Kenjim umieraliśmy z bólu na podłodze. Każdy miał nas w dupie. Obiecowaliśmy sobie z chłopakami, że udusimy ich jak będą spać. Nagle, usłyszałem szelest za oknem. Ledwo co wstałem i podszedłem. Zauważyłem czyiś płaszcz. O co chodzi?

POV CHUU'IA

o nie, nie, nie, nie, nie zauważył mnie! to wcale nie tak, że go śledzę. Chce się tylko upewnić, czy to prawda. NIE STALKUJE GO!!! próbowałem sobie to wbić do głowy. Jednak wszystko wskazuje inaczej. Śledzę samobójcę. Co jest ze mną nie tak? Widać było, że jest jakaś impreza. Dlaczego? Był duży tort ze świecami. On się dobrze bawi, skubany. Gdy miałem zawracać do domu, przede mną stanął Dazai. NO I DUPA!

//////////////////
Dobra, byłam na siłach by cokolwiek napisać. Niestety jest on krótki, ale musiałam pozmieniać wiele, wkurzyłam się i pisałam od nowa XDD Dziękuję za wytrwałość, jest mi lepiej więc pewnie niedługo do formy wrócę. Czekajcie dalej, a niedługo będzie tak jak dawniej. Buziaczki ode mnie i trzymajcie się papa! 💚💛💙🧡

miłość z nienawiścią ✨CHUUYA X DAZAI✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz