rozdział 4

146 3 1
                                    


*następny dzień*

pov.Bakugou

Obudziłem się bo  poczułem jak ktoś szturcha mnie w ramię. Był to Deku.

-Obudziłeś się już? Stoję tak nad tobą już 10 minut.

-Ugh...tak.

-To dobrze. Posłuchaj mnie...Mam do ciebie sprawę.

-Co?Jaką?

-Nie wiem czy mogę ci ufać, ale słuchaj uważnie i odwracaj ode mnie uwagi.

Usiadłem na łóżko naprzeciwko deku i patrzyłem się w jego zie- znaczy teraz już czerwone ozy bo miał na sobie soczewki

-Liga potrzebuje szpiega. mam nadzieję, że nie przyzwyczaiłeś się do nowych kolegów i koleżanek, ponieważ może się im coś stać.

-Co zmierzasz zro-

deku przerwał mi i położył mi swój paec na moich ustach

-Csiii...Nie przerywaj mi. mam zamiar zorganizować napad na U.A. Opracowanie idealnego planu nie zajmuje krótko więc mam nadzieję, że nie wygadasz się przez te 2 miesiące. Jeśli powiesz coś komuś o moim planie nie dożyjesz końca tego dnia. Swojej klasie powiedziałeś, że byłeś chory dlatego nie było cie wczoraj  szkole. Rozumiemy się?

-Tak

-W takim razie szykuj się do szkoły. Przeszukaliśmy twoją torbę. Wyjęliśmy z niej kilka rzezy, stoi pod drzwiami. W telefonie masz zapiany numer do jednego z członków ligi. masz do niego pisać jeśli coś się wydarzy.

Pokiwałem głową na znak, że wszystko zrozumiałem i wstałem z łóżka i wziąłem swoją torbę. Deku czkał na mnie pod drzwiami i podwiózł mnie do szkoły swoim autem. 

Nie pożegnałem się z Deku ani nie przywitałem się z nikim. gdy weszłem do klasy tylko podeszłem do Aizawy i powiedziałem mu co było powodem ojej wczorajszej nieobecności. 

-Dobrze. Siadaj na swoje miejsce.

Usiadłem do swojej ławki i od razu przyczepił się do mnie gównowłosy

-Czemu wczoraj nie było cie w szkole?

-Byłem chory

-Teraz czujesz się lepiej?

-Tak

-Super. chcesz przyjść do mnie po szkole?

-Nie

-Awww czemu?

-bo nie mogę. jestem zajęty

-wy dwaj! ciszej!

przerwał nam Aizawa i oboje się uciszyliśmy


* time skip po lekcjach*

pov.Kirishima

Bakugou wydawał mi się jakiś dziwny. Po lekcjach Katsuki dostał od kogo wiadomość i od razu musiał gdzieś pójść. trochę się o niego martwiłem więc postanowiłem go śledzić. Zdzwonił do swojej matki i powiedział, że idzie do kolegi na noc , a potem wsiadł do jakiegoś auta i odjechał. Nigdy nie widziałem żeby Bakubro jeździł z kimś takim autem. weszłem na snapchata i na snapmapie namierzyłem katsukiego. Był w dzielnicy, o której matki uczą swoich dzieci od małego żeby omijały tą okolicę. Zapytam się go oto jutro. Na razie powiem o tym Denkiemu i Sero. Może oni coś wiedzą.

ZEMSTA//Katsuki Bakugou x Villain!DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz