Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tej książki to proszę zadawać je na mojej tablicy gdzie będą też się znajdowały informacje o tej książce
okładka i postacie nie należą do mnie
art by: @A_LO_sang (nie wiem czy a Twitterze czy na innym portalu)
po...
Obudziłem się w mieszkaniu w którym zostawił mnie Deku. W telewizji mówili żeby nie wychodzić z domów. Czynne będą jedynie szpitale, apteki i sklepy spożywcze. Złoczyńcy wypuścili na wolność sporo nomu i po kolei zabijali kolejnych bohaterów. Jeden spory nomu kręcił się obok bloku, w którym znajdowało się moje mieszkanie. Patrzyłem przez okno jak nomu masakrowały auta ludzi, którzy musieli pojechać po jedzenie albo nomu ze skrzydłami zjadały ludzi, których dary pozwalały im latać. Nie wiedziałem, że to tak będzie wyglądać. Deku miał tylko napaść na U.A. i zabić All Might'a. Nie zgadzam się na to co się teraz dzieje. Muszę zakończyć współprace z Ligą Złoczyńców. Nie będzie to dla mnie łatwe, ponieważ kocham Deku. Wziąłem swój plecak i spakowałem do niego jedzenie z lodówki. Bohaterowie powinni być teraz w swojej siedzibie. Postanowiłem tam polecieć. Wyszłem na dach budynku. Zobaczył mnie nomu ze skrzydłami i zaczął lecieć w moją stronę. Wystarczyły dwa wybuchy i nomu leżał martwy na dachu. Podleciałem do kolejnego budynku i latałem tak od jednego do drugiego budynku od czasu do czasu zabijając jakieś nomu. Siedziba bohaterów była zamknięta, ale ktoś na pewno musiał tam być. Wysadziłem ścianę i zacząłem szukać jakichkolwiek oznak życia. Przypomniałem sobie o bunkrze pod ziemia w siedzibie. Zacząłem szukać zejście do piwnicy. W piwnicy znajdowało się ukryte wejście do bunkru. Zapukałem do włazu do bunkru.
-Kto tam?
odezwał się ktoś
-to ja
drzwi otworzyły się i zobaczyłem bohaterów oraz część uczniów z mocniejszymi darami. Rozpoznałem tam Kirishimę, Shoto, Yugę, Monome, Shinsou, Momo, Jirou, Kaminariego, Tokoyamiego, Minetę i Ochaco. Był tam też pan Aizawa i Present Mic.
-Jednak żyjesz! Martwiłem się o ciebie! Nie widziałem cie w trakcie napadu na szkołę!
Odezwał się Kirishima
-Tak...Postanowiłem do was dołączyć żeby pomóc wam w zwalczeniu złoczyńcó.
-Dobrze. Przydasz nam się do patrolów- odezwał się Aizawa
-Właśnie...dzisiaj straciliśmy dwóch ludzi na patrolu, a napewno do czasu gdy namierzymy siedzibę ligi trzeba będzie zrobić więcej patrolów.
Omawialiśmy jeszcze plan i później poszliśmy spać
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej!
bardzo się cieszę, że tyle osób zostawia gwiazdki pod moimi rozdziałami
btw koleżanka, która pomagała mi wymyślać te fanfiction zrobiła mi oładkę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Podoba wam się?
która okładka ma zostać? ;)
Głosy na okładke, która jest teraz --->
Głosy na okładke którą zrobiła moja koleżanka ---->
