~16 Kwiecień 2020~
Godzina: 03:31Spałem sobie spokojnie na kanapie, nagle usłyszałem głośne szeptanie do mojego ucha.
-Paweł, Paweł- Szepczał Dominik
-hm?- zapytałem zaspanym głosem.
-Paweł, mogę spać z tobą? Od 2 godzin nie mogę zasnąć a chce kogoś przytulić...
Zamurowało mnie. M-mój crush chce ze mną spać?! Omg! Kanapa jest dosyć szeroka więc zmieściliśmy się we dwóch.
-T-tak, możesz ale nie zrzuć mnie- odpowiedziałem przesuwając się robiąc miejsce dla Dominika
-Dziękuje ci, jesteś kochany- szepnął.
-N-Nie ma sprawy!
Zacząłem się trochę trząść.. nie ze strachu czy coś... po prostu jarałem się tym że mój ukochany ze mną śpi przytulając mnie!
~Rano~
Godzina: 9:37
Obudziłem się, Dominik nadal spał... słodko spał... ahh jaki on cudowny... po prostu... ideał... jak śpi to jest jeszcze słodszy... Wstałem po cichu by go nie obudzić.. oczywiście ja jak to ja, obudziłem go.
-Oj sorry że cię obudziłem, nie chciałem!-powiedziałem zestresowany.
-Nie, spokojnie nie obudziłeś mnie- odpowiedział przeciągając się.
-Chcesz coś do jedzenia?
-A co masz?
-Eee czekaj- powiedziałem idąc w stronę lodówki.- mam Ser, Szynkę, Ciasto, Dżem...
-Dżem.
-Co dżem?
-Dżem.
-Ale kanapki?
-Dżem.
-Czyli kanapki.
-Dżem.
-A ile chcesz kanapek?
-Dżem.
-Zrobie ci 4, przekroić?
-Dżem.
-Przekroję.
-Dżem.
-Proooszę- powiedziałem dając chłopakowi talerz z kanapkami.
-Dżemkuje.- odpowiedział
-Pijany jesteś?
-Nie!
-Dobra nie bij!
-Dżem.
Po 10 minutach
-Ej, idziemy gdzieś? Na przykład na pizze?-zapytałem
-spoko..
-To czekaj dam ci jakieś ciuchy na przebranie.
Podałem Dominikowi jakąś czarną bluzę i spodnie.
-Dziena!