*Oczami Leny , Rano*
Obudziłam się wtulona w Jadena. Ten spał jak zabity ale był w ciul słodki.
*mogłam bym tak na niego patrzeć godzinami *
Gdy tak patrzyłam na niego to ten zaczął się budzić.
J: Cześć maluchu, wyspana? - Mówi zasypanym głosem.
Ja: Można powiedzieć że tak - uśmiecham się delikatnie.
J: Mogę ci zadać pytania?
Ja: pewnie.
J: jak tu się znalazłaś obok mnie?
Ja: szczerze..bałam się sama spać u mnie. Rodzice się znów kłócili i poszłam do Ciebie, twoja mama mnie wpuściła.
J: Rozuniem..a powiedz mi czemu płakać wtedy? - Mówi zmartwiony
Ja: To nic ważnego naprawdę..przewidziało ci się - zaczynam unikać wzroku.
J: Lena znam Cię. Widzę że coś się dzieje..prosze powiedz mi..
Ja: *kurde co mam zrobić, co mu powiedzieć *
J: Lena powiedz..proszę
Wiecie co zrobiłam? Zamiast mu powiedzieć to się rozpłakałam A on mnie przytulił mocno..
J: Już lepiej?
Ja: t-tak...lepiej..
J: powiesz mi..?
Ja: jaden miałeś kiedyś tak że kochałeś kogoś ale bałeś mu powiedzieć o tym żeby np nie zniszczyć znajomości?
J: wiesz mam tak teraz *Boziu może myśli o mnie * mogę ci się doradzić?
Ja: P-pewnie. Kto ci się podoba?
J: taka dziewczyna nie wiem czy znasz. Jest mega śliczna, utalentowana, mądra, ma fajny charakter no podoba mi się.
Ja: A kto to jest jeśli mogę wiedzieć?
J: Karola.
Ja: A..ona..to fajnie *serce mi pękło..karolina to suka krótko mówiąc..dlaczego ona? Dlaczego nie ja..*
J: Lena coś się stało? Blada się zrobiłaś - Mówi przejęty.
Ja: muszę do łazienki..* po czym wstałam i pobiegłam do łazienki zamykając się na zamek *Zaczęłam mocno płakać. Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Tak mnie to bolało że nie dałam już rady..zrobiłam parę kresek na ręce..
Spojrzałam w lustro. I zobaczyłam dziewczynę z bólem, i chęci już nie życia.
Ogarnęłam się tak żeby nie zauważył że płakałam i że się ciełam.
Wyszłam z łazienki i zobaczyłam jak mój przyjaciel gada na kamerce z tą suką..
Karola (K): kto przyszedł - powiedziała piszczącym głosem.
J: Lena, moja najlepsza przyjaciółka - uśmiechnął się do mnie.
K: ej Lena. Możesz się posunąć? Nie widzę Jadena dobrze.
W tej chwili poleciała mi łza po policzku..
Ja: chyba już pójdę..b-bo przeszkadzam jak widzę..* po czym wybiegłam z tego domu i poszłam do siebie..*Moja mama mnie widząc nic nie powiedziała. I tak ją nie obchodzę. Nikogo nie obchodzę. Poszłam na górze i zaczęłam słuchać muzyki i przeglądać moje zdjęcia z jadenem.
Zaczęłam myśleć i zrozumiałam że nic nie znacze dla niego..
Nic nie powiedział jak poszłam
Nie zadzwonił
Nie zatrzymał mnie...Usiadłam przy oknie, zaczęłam pisać w pamiętniku oraz palić papierosa. *nie palę na codzień, ale to mnie tak dobiło że zapaliłam *
*Następnego dnia rano *
Wczoraj nic się nie działo wielkiego. Jedynie płakałam i tyle.
Jaden się nadal do mnie nie odzywa. Boli mnie to bardzo..
Pomyślałam o jednej rzeczy..której zawsze mi Jaden zabraniał.
Teraz gdy każdy ma na mnie wywalone. A ja już na życie. To zacznę coś nowego w życiu.
Napisałam do mojego ziomka ze szkoły. Jest on dilerem..
Poprosiłam go o spotkanie...
Zgodził się..
Dziś o 17:00 mam przyjść w wyznaczone miejsce....
.
.
.
.
.
.
.
CDN
To tyle w dzisiejszym rozdziale.
Mam nadzieję że wam się podoba!
Jak myślicie czy jaden zauważy że Lene rani? Czy weźmie narkotyki? Okaże się to w następnym rozdziale (trochę zabrzmiało jak bym zapraszała na nowy odcinek na kanał xd)
Zapraszam do głosowania, komentowania
I do zobaczenia w następnych rozdziałach!❤
CZYTASZ
Dreams || Jaden Hossler
KurzgeschichtenMieliście kiedyś tak że byliście w przyjaźni damsko-męskiej ponad 8 lat i czuliście że kochacie tego przyjaciela ale nie byliście pewni? lub był strach przed powiedzeniem? Ja mam teraz..[..] Książka będzie o dwójce przyjaciół którzy się znali od dzi...