Rozdział 1

68 11 5
                                    

  Picie w samotności każdego dnia nie sprawiało mężczyźnie przyjemności.
  Nie czekał on jednak na towarzystwo, więc odwrócił się, słysząc zbliżające się kroki. Aby wejść do mieszkania lisa bez zaproszenia trzeba być odważnym lub niesamowicie głupim. 
  Lee Rang najpierw dostrzegł promienny uśmiech, który widział tylko raz przez ostatnią dekadę. Później zauważył zaschniętą krew pod jej paznokciami i drogą biżuterię poplamioną czerwoną substancją.
  - Zabiłaś kogoś?- spytał, dopijając alkohol. - Obrobiłaś bank?
  - Żałuję, ale nie... - odpowiedziała kobieta, siadając przy nim i sięgając po alkohol. - Widziałam się z Harin. Akurat kończyłyśmy posiłek, gdy pojawił się ten stróż i musiałam użyć człowieka jako tarczy...
   - Korzystałaś z mocy?- nagłe pytanie ze strony kolejnej kobiety, zaskoczyło parę.
  - Ki Yu Ri... Tęskniłam za tobą, ale mogłabyś się tak nie skradać?
  Lisica spojrzała na podłogę ze smutkiem, który po chwili zniknął. Zamiast tego, na jej twarzy pojawiło się skupienie.
  - Moo Ra, mogłaś powiedzieć, że wracasz - odezwała się ponownie. - Może ty powiesz coś panu Lee Rangowi. Znów się przemęcza...
  Z ust Mury wyrwało się parsknięcie. Dziewczyna od razu zasłoniła usta dłonią, udając, że wcale jej to nie bawi.
  - Yu Ri, kiedy Rang się nie przemęcza?- spytała ze śmiechem, patrząc wprost na gumiho. - Co znowu zrobiłeś?
  - Nic takiego, skarbie - Lee Rang rozprostował nogi i zaczął ziewać, ukazując swoje zmęczenie. - Po prostu spotkałem się z bratem, by zwrócić jego uwagę.
  Seo Moo Ra spojrzała na mężczyznę ze zdumieniem.
  - Nie było mnie w domu przez miesiąc, a ty zdążyłeś ściągnąć na nas Lee Yeona? A ponoć to mi odbija z nudów... - westchnęła, wyciągając telefon.
  Przez chwilę stukała palcami w ekran, co zirytowało sennego pół-lisa.
  - Co robisz?- odezwał się w końcu, nie mogąc dłużej wytrzymać.
  - Ostrzegam Harin - wyjaśniła. - Im dłużej nie dojdzie między nimi do awantury, tym lepiej.
  Ki Yu Ri zaśmiała się, słuchając ich rozmowy. Zawsze, gdy Lee Rang przebywał w otoczeniu Mury, był bardziej ożywiony, weselszy i mniej skłonny do mordowania.
  Po ciszy, która zapadła w pokoju, właściciel mieszkania odezwał się ponownie.
  - Czy ty... - zaczął niepewnie. - Masz jakieś plany na jutro?
  Kobieta przyjrzała mu się uważnie.
  - Nic ważnego... - wzruszyła ramionami. - O co chodzi?
  - Wybrałabyś się ze mną na wycieczkę?- zaproponował.
  - Wycieczka?- Moo Ra zmarszczyła brwi, myśląc nad czymś intensywnie. - Dokąd?
  - Wyspa Eohwa.
  Słysząc nazwę miejsca, dziewczyna poczuła coś dziwnego. Jej serce zaczęło bić szybciej i miała wrażenie, że jednocześnie się pali oraz jest obłożona kostkami lodu.
  - Wyspa Eohwa - powtórzyła szeptem. - Zgoda.
  Żadne z nich nie wiedziało, że miejsce to będzie początkiem końca.
  Sekrety Lee Ranga, prawdziwa tożsamość Seo Moo Ry, a także część większego planu sprzed tysięcy lat - wszystko to miało początek na przeklętej przez bogów wyspie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 03, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Eternal | Tale of the Nine-TailedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz