„Pamiętam"

44 6 3
                                    

Wtedy byłam taka mała
I patrzyłam na staw,
do którego schody z Tobą budowałam.
Wtedy byłam taka mała
i często się przewracałam,
Ale zawsze mnie ktoś podnosił,
żebym nie leżała i nie płakała.
Widzę ten gril, co złowione ryby
na nim piekliśmy...
Wtedy tak świat kochałam, że prawie już zapomniałam jak staw razem czyściliśmy.
Nieraz z młotkiem po działce
biegałam i czekałam,
Kiedy mi powiesz, że mam wbić gwóźdź w deskę, bo coś budowaliśmy.
Jadłam maliny i jeżyny
z krzaków przy płocie,
I zazdrościłam kuzynom,
którzy czereśnie zrywali
z drzewa najlepsze.
Dzisiaj jestem już duża, a schody
zbudowane są wodą zalane.
Nikt mnie już nie podnosi,
bo uważam jak stawiam kroki,
A staw jest zarośnięty cały...
Nie ma już kto oczyścić wody
z roślin tak ospałych.
Drzewo i krzaki zostały wycięte...
Jednak Ty, Dziadku pozostajesz
w mej pamięci,
Tak jak korzenie ukryte są w glebie.

Chyba WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz