Rozdział 41

41 3 0
                                    

Tamtego dnia Luke zmarł, a został po nim tylko list, w którym wszystko objaśnił.

Przepraszam,

może nie jest to najlepsze rozpoczęcie tego listu, lecz naprawdę wszystkich przepraszam. Planowałem to od dawna. Data również nie jest przypadkowa. Dokładnie zaplanowana. 20.11. pewnie zastanawiacie się teraz o co z nią chodzi. Już tłumaczę, lecz przed tym, chciałbym abyście przekazali Michael'owi, że naprawdę go kochałem.
Wracając do daty. Mike w tym dniu miał urodziny.
Pomimo tego, co robił mi w szkole nie jest ani trochę winny. To przecież ja byłem beznadziejny. Teraz będzie żyło wam się lepiej. Prościej. Beze mnie.
Jeszcze raz przepraszam.

Luke

Ps. wiem, że się powtarzam, ale...Mike, kocham cię. x

Remember, I love you | MukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz