Pov. Julka
Po tym jak już się od siebie odsunelismy, spojrzałam ja niego a on na mnie.
S- Przepraszam, nie wiem co we mnie wstą-
Przerwałam mu pocałunkiem.
J- Nic nie szkodzi.
Usmiechneliśmy się.
S- To zostaniesz moją dziewczyną?
J- Pewnie, że tak!
Przytuliłam go.
S- Idziemy powiedzieć reszcie, czy trochę zaczekamy?
J- Może na razie nie mówmy, nie wiadomo co wymyślił agencja.
S- Okej. Ale możemy powiedzieć Karolowi i Monice?
J- Pewnie, przecież i tak prędzej czy później by się domysli. Oglądamy coś?
S- Pewnie, tylko przypominam, że dalej jesteśmy w pokoju Moniki.
J- O kurde, faktycznie, zapomniałam o tym!
Poszliśmy do mojego pokoju, i włączyliśmy netflixa. Kiedy skończyliśmy oglądać, przyszła do mnie Monia.
M- I co?
J- O co chodzi?
M- No jak to o co, o czym gadaliście, chce wiedzieć wszystko!
J- No dobra, ale masz nikomu nie mówić.
M- Dobra dobra, a teraz mówi bo umrę z ciekawości.
Opowiedziałam Moni o wszystkim, a ona mnie przytuliła.
M- Tak się cieszę!
J- Ja też, ale nikomu nie mów, wolimy żeby agencja i reszta teamu narazie nie wiedziała.
M- Spokojnie, nikomu nic nie powiem!
Monia wyszła, a Natsu zawołała wszystkich na nagrywki.
J- Co dzisiaj nagrywamy?
N- Koło zadecyduje gdzie lecimy na wakacje.
Zakręciliśmy i wypadły Malediwy. Wszyscy byli z tego zadowoleni, więc poszliśmy się pakować. Oczywiście chłopcy spamowali się szybko, ale ja z dziewczynami wzięliśmy tyle różnych strojów, ubrań, szminek, i innych rzeczy, że pakowalysmy się naprawdę bardzo długo. Mamy już załatwiony lot i nocleg. Nie sądziłam, że to wsyztsko uda się w tak krótkim czasie. Pojechalismy na lotnisko, i zaczęliśmy czekać na nasz samolot. I czekaliśmy. I jeszcze czekaliśmy. Później poszliśmy coś zjeść, a ja z Monią poszłyśmy pochodzi po lotnisku, bo było tam pare sklepów. Nakupowałyśmy różnych magnesów, kubków i innych rzeczy. Pewnie nam się nie przydadzą, ale ja i Monia zawsze musimy coś kupić, nie ważne gdzie jesteśmy.
M- Kiedy zamierzasz powiedzieć reszcie teamu, że jesteś z Maćkiem?
J- Nie wiem, po prostu potzrevyjemy z Maćkiem trochę czasu.
M- Pewnie, rozumiem.
J- Kurcze, byłyśmy chyba juz w każdym sklepie.
M- No, to co, wracamy do reszty?
J- Okej, pewnie za niedługo będzie samolot.
M- Czekaj... A wiesz którędy iść?
J- Myślałam, że ty wiesz...
M- Czyli się zgubiłyśmy?
J- Na to wygląda.
M- Dobra, czekaj, zadzwonię do kogoś.
J- Dobra
M- O nie, nie mam zasięgu.
J- Ja też nie!
M- Musimy ich jakoś znaleść!
J- Wiem, lepiej zacznijmy szukać.
Zaczęłyśmy chodzić po całym lotnisku, aż w końcu znalazłyśmy resztę.
N- Gdzie wy bylyscie, za chwilę mamy lot!
J- Chciałyśmy wrócić wcześniej, tylko się zgubiłyśmy.
K- Dobra, chodźcie bo samolot nam odleci.
*w samolocie*
Siedziałam w samolocie obok Maćka, Karol obok Moni, Czarek obok Pati, a Natsu obok Leksia. (Siedzieli tak, jak mieli pokoje) Przez chwilę czytałam książkę, a później zasnęłam na ramieniu Maćka. Nie wiem, co pomyśleli członkowie teamu, ale mam nadzieję, że nic nie zauważyli.
*na Malediwach*
Pov. Sheo
Wlansie dotarliśmy do miejsca, w którym będziemy spać. Było tam bardzo miło. Miałem pokój z Julką, a obok nas mieli pokój Karol i Monia. Rozpakowalismy się i poszliśmy na plażę. Dziewczyny się opalały, bo była ładna pogoda, a ja z chłopakami pływaliśmy w morzu. Postanowiliśmy, że weźmiemy trochę wody, i och łapiemy dziwczyny. Nie spodobało im się to.
N- POŻAŁUJECIE TEGO!
J- ŚWIĘTA PRAWDA, POŻAŁUJECIE!!!!
Nie wiem, czy dziwczyny tylko tak mówiły, czy naprawdę planowały zemstę. Wróciliśmy do naszych pokoi. Julka się nie odzywała.
S- Julka, chyba nie jesteś zła?
J- Może trochę jestem.
S- To może to poprawi ci humor.
Podszedłem do niej i ją pocałowałem.
J- Poprawiło.
Uśmiechneliśmy się, i wyszliśmy z domu, żeby pochodzić po okolicy.
💞💞💞💞💞💞💞💞💞💞💞💞💞💞
Hej! Jak rozdział wam się podobał, możecie dać gwiazdkę!
CZYTASZ
Gdyby było inaczej ~ Julka i Sheo
FanficKsiążka o Julce i Maćku. Co by było, gdyby poznali się poprzez team x2?