Wstałam około 8:25 i zastanawiałam się jak obudzić ranboo, jednak Karl mnie wyręczył bo wszedł do pokoju i zaczął krzyczeć.
-POBUDKA GOŁĄBECZKI!!!
- USPOKÓJ SIE KARL! - krzyknął Ranboo.
Myślałam że się popłacze ze śmiechu,
Ranboo wstał i zaczął gonić karla, kiedy wreszcie go złapał zaczął go łaskotać.
Jak codziennie Ranboo zrobił pyszne śniadanie.-25 minut później-
Zjedliśmy już, Ranboo poinformował mnie że wychodzimy więc mam się ubrać w coś wygodnego, bo będziemy trochę chodzić po mieście.
Tak jak kazał, ubrałam się i wyszliśmy
Oczywiście nie mogło obejść się bez fanów.Gdy nareszcie byliśmy już w centrum miasta, weszliśmy do galerii handlowej. Była naprawdę ogromna!
Weszliśmy do sklepu z ubraniami.
-Wybierz sobie coś, przecież potrzebujesz jakieś ubrania.- powiedział ranboo i zaśmiał się.
Podeszłam do działu z moim rozmiarem i wybrałam kilka rzeczy, które poszłam przymierzyć.
Wszystkie były dobre więc podeszłam do kasy i zapłaciłam za siebie.
-Mogłem za ciebie zapłacić.-powiedział ranboo.
-Nie nie nie, mam swoje pieniądze? Mam
Więc nie masz po co za mnie płacić.-Odpowiedziałam.Ranboo zaśmiał się lekko.
Trochę czasu tak chodziliśmy po sklepach żeby kupić potrzebne mi rzeczy.
-Myślałam o tym żeby zacząć streamować.- powiedziałam lekko uśmiechnięta.
-Chętnie ci pomogę!-powiedział ranboo.
-Ale potrzebuje sprzęt i pewnie tego nie ogarnę wszystkiego.
-Niby wydaje się trudne ale wcale takie nie jest! I znam osobę która bardzo tanio sprzedaje mega dobry sprzęt!-Powiedział ranboo.
-40 minut później-
Wyszliśmy już z galerii i Ranboo trochę oprowadził mnie po dotychczas nie znanej mi okolicy, bardzo miło nam się rozmaiwiało. Już powoli wracaliśmy do domu ale postanowiliśmy iść jeszcze do lasu, bardzo lubię lasy i miejsca dalej od ludzi... Takie... Ciche!
-godzinę później-
-Jesteśmy!.- powiedział Ranboo ale nikt mu nie odpowiedział.
-Może już poszedł.-Odpowiedziałam.
-Może i tak ale trochę szkoda. Powiedział ranboo.
Poszłam spokojnie do pokoju i przebrałam się w nowe rzeczy, były naprawdę ładne.
Ranboo wyszedł gdzieś z domu, nic nie mówił ale mam nadzieję że wróci szybko.
-20 minut później-
-Juuuuż jeeeesteeem.- Powiedział Ranboo.
-Gdzieś ty był!-Odpowiedziałam przerażona.
-Uh kupiłem coś dla ciebie.-Powiedział chłopak i podał mi kilka pudełek, były naprawdę ciężkie!
-Chodź zaniesiemy to na górę, wiem gdzie będziesz mogła to rozpakować.-Powiedział chłopak biorąc połowę pudełek.
Poszliśmy na górę ale nie do pokoju Ranboo poszliśmy do jakiegoś pustego i dużego pokoju.
-Ile ty masz jeszcze takich ogromnych pokoi.-Zapytałam i zaśmiałam się lekko.
-Jeszcze kilka.-Odpowiedział chłopak też się śmiejąc.
Postawił pudełka, ale zszedł po kolejne.
Było ich serio strasznie dużo, zastanawiałam się co on takiego chce mi dać.Kilka minut później rozpakowaliśmy pudełka, były tam rzeczy do gry.
Dobry komputer, przełącznik internetu,myszka,słuchawki,klawiatura,podkładka i wiele innych potrzebnych do gry i streamów.
Bardzo się cieszyłam bo nigdy nie myślałam że zacznę tak szybko spełniać marzenia.
Wszystko było już ustawione jak powinno być i podłączone, przetestowaliśmy jak wszystko działa.
-Dziekuję Ranboo.-Powiedziałam i przytuliłam wyższego odemnie chłopaka.
Nie odpowiedział nic, tylko uśmiechnął się i odwzajemnił przytulaska.
Zrobiłam swojego pierwszego streama z ranboo, była miła atmosfera i po pierwszym streamie miałam już 50 obserwacji! Stream nie był taki długi więc bardzo się cieszyłam.
Potem bardzo długo rozmawialiśmy i jak zwykle dość późno poszliśmy spać.
-----
Jestem debilem 😩
Bo wczoraj prowadząc streama
Totalnie zapomniałam o książce
I wczoraj miał pojawić się ten rozdział
Ale nie miałam siły na nic.
Mam nadzieję że ten rozdział wam się spodobał, mam w planach zrobić więcej akcji żeby książka nie była taka nudna.Miłego dnia/nocy
CZYTASZ
My love Ranboo
Fanfictiondla beki, może będę to tworzyć może nie ale nie bierzcie tego na poważnie i przepraszam za wszelkie błędy !Okładka nie moja!