𝟚. 𝕥 𝕨 𝕖 𝕝 𝕧 𝕖

352 25 99
                                    

Minęło kilka dni od tego wyjazdu, bawiłam się na nim świetnie! Napewno z ekipą musimy organizować takich więcej.
Nie widziałam się z Finnem od tych paru dni, bardzo za nim tęsknie. Dzisiaj idziemy do szkoły więc będzie mi musiał opowiedzieć co tam u niego słychać haha

M: Hejj! - powiedziałam podchodząc do grupki moich przyjaciół
S: Cześć Mills - Chloe i Sads mnie przytuliły

M: Wie ktoś gdzie jest Wolfhard?
G: Stęskniłaś się już za swoim księciem z bajki? - zrobił minę typowego pedofila
M: Dobrze wiesz, ze Finn to tylko mój przyjaciel
C: Narazie - zrobił dokładnie te sama minę co Gaten
M: Jezu Caleb, ty tez? - przewróciłam oczami
N: Po prostu Gaten i Caleb mają mózg i shipują Fillie - po prostu westchnęłam, nie chciałam się z nimi znowu kłócić o jakieś głupoty. Po chwili zobaczyłam mojego przyjaciela który szedł w naszą stronę, ale za rękę trzymał jakąś dziewczynę..

F: Cześć wszystkim
Ch: Hej, umm Finn kto to jest
C: Właśnie przedstaw koleżankę
F: Poznajcie Iris moją.. - dziewczyna mu przerwała
I: Dziewczynę - i uśmiechnęła się złowieszczo w moim kierunku

M: Od kiedy ty masz przepraszam bardzo dziewczynę i dlaczego ja o niczym nie wiem? - zapytałam trochę z pretensjami, zazwyczaj mówiliśmy sobie o wszystkim.

F: Świerza sprawa, jesteśmy z sobą od jakiś 2 dni więc nawet nie było okazji was o tym poinformować - zaczął drapać się nerwowo po karku
I: Więc jestem Iris, a wy? - wszyscy się przedstawili, ja zostałam na koniec

M: Millie - podałam dziewczynie dość wrogo rękę, sama w sumie nie wiem dlaczego tak na nią zareagowałam. Od dawna przecież nie jestem zakochana w Finnie a on może robić co chce. Iris również niechętnie uścisnęła moją rękę i odeszła do Finna, wtuliła się w jego ramie.

Dlaczego czuje się tak okropnie patrząc na to? Już przecież nic do niego nie czuje.. A może jednak moje uczucia do chłopaka nie wygasły? Może po prostu je w sobie uśpiłam na jakiś czas a teraz się budzą.. Z podwójną siłą.

F: No to skoro się już wszyscy znamy to chodźmy do szkoły bo zimno - wszyscy przytaknęli i ruszyli w kierunku budynku.

Staram się najbardziej jak mogę ograniczyć palenie ale nie zawsze mi to wychodzi. Nawet nie wiem dlaczego ta dzisiejsza konwersacja z Finnem i.. jego dziewczyna, mną tak wstrząsnęła. Po prostu musiałam zapalić.
Poszłam na naszą ,,szkolną palarnie" i zapaliłam papierosa.

F: Mogę się przyłączyć? - uśmiechnął się i ustał koło mnie z papierosem

M: Jak chcesz - wzruszyłam ramionami nawet nie patrząc się na chłopaka

F: Co cię dzisiaj ugryzło?
M: Mnie? Nic
F: Widzę, ze coś jest nie tak. Nigdy się tak nie zachowujesz a sama mówiłaś, że jak zobaczę cię kiedykolwiek z papierosem to znak, że jest z tobą źle. Więc gadaj o co chodzi
M: Dobra wygrałeś. Po prostu źle się czuje z tym, ze mnie okłamałeś. Nie powiedziałeś, że masz dziewczynę a zawsze mówiliśmy sobie dosłownie wszystko
F: Ehh no fakt. Powinienem ci od razu powiedzieć o tym, że mam dziewczynę, powinnaś się dowiedzieć jako pierwsza. Ale teraz nie roztrząsajmy tej sprawy, idziesz dzisiaj z ekipą na pizze? Tak żeby lepiej poznać Iris - w sumie czemu nie, może ona wcale nie okaże się taka zła? Nieee..

M: No dobra hah, chętnie poznam lepiej te twoją dziewczynę - co ja gadam, nie chce jej poznawać i napewno jej nie polubię
F: Okej to dzisiaj o 17 tam w pizzeri koło szkoły. A ja teraz idę bo facetka od matmy mnie pewnie szuka - jeju jaki on jest słodki.. Stop Millie! Nie możesz się w nim zakochać.. Ty już się w nim zakochałaś..
M: Do zobaczenia - uśmiechnęłam się do chłopaka a następnie zgasiłam papierosa i poszłam poszukać Sadie i Chloe.

Właśnie wracałam do domu żeby się ogarnąć trochę przed wyjściem z ekipą, bez Finna ponieważ miał jakieś zajęcia dodatkowe. Przechodziłam przez pustą uliczkę gdzie często śpią jakieś menele, ale dzisiaj nikogo tam nie było. Przynajmniej tak myślałam..

Jakaś dziewczyna chwyciła mnie za ramię i odwróciła w swoją stronę, dopiero po chwili zobaczyłam, że to była Iris

I: Posłuchaj mnie teraz szmato
M: Co tak agresywnie?
I: Masz się trzymać z dala od Finna i nawet nie waż się przychodzić na te dzisiejsze spotkanie
M: Niby dlaczego? - zapytałam drwiąco
I: Od teraz to mój chłopak i moi przyjaciele. Ty masz zostawić nas w spokoju ponieważ źle to się dla ciebie skończy honey
M: Ha! Możesz pomarzyć, Finn to mój przyjaciel i to są MOI przyjaciele
I: Nie chcesz poznać smaku mojej zemsty
M: Może chce? - odeszłam bez emocji

I: Jeśli się tylko do niego zbliżysz ostro tego pożałujesz - krzyknęła w moją stronę a ja tylko pokazałam jej fuck'a i odeszłam

My Sunshine ~ FillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz