𝕥 𝕨 𝕠

421 23 10
                                    

Po tej jakże przyjemnej rozmowie z moim nowym przyjacielem poszłam spać ponieważ jutro był mój pierwszy dzień w nowej szkole. Ah jak ja się ciesze.

Kiedy wychodziłam z sekretariatu szkolnego niechcący wpadłam na jakąś rudą dziewczynę. Modliłam się tylko żeby nie była jedną z tych szkolnych div bo nie chce mieć już na starcie przejebane.

S: Hej, wszystko dobrze?
M: Tak, sorry
S: Nic się nie stało, Sadie jestem - podała mi rękę i się uśmiechnęła
M: Millie - odpowiedziałam bez emocji i uścisnęłam rękę dziewczyny. Nie chciałam być wredna ok?
S: Nigdy wcześniej cię tu nie widziałam, jesteś nowa? - No shit Scherlock
M: Tak, to mój pierwszy dzień - odpowiedziałam trochę poirytowana, chciałam już iść ale rudej chyba mój brak chęci do rozmowy nie zniechęcał
S: To witamy w naszej budzie, do której klasy chodzisz?
M: 2c
S: O to super! Chodzisz razem ze mną, Chloe i chłopakami! - co kurwa, teraz to już mi ta Sadie spokoju nie da. Nie chce się z nikim zaprzyjaźniać bo ludzie to fałszywe mendy, przekonałam się o tym w starej szkole.
M: Super - odpowiedziałam z wyraźnym poirytowaniem i wymuszonym uśmiechem
S: Nie masz się o co martwić, przedstawię ci ich wszystkich - jeszcze tego mi kurwa brakowało

S: A więc Chloe to moja najlepsza przyjaciółka i bliźniaczka Noah który też jest w naszej paczce. Jest też Caleb, taki wysoki ciemnoskóry, mega ciacho przynajmniej dla mnie. Gaten, on jest najsłodszy i uwielbia psy. Noah jest trochę niższy i najmłodszy razem z Chloe. Ostatni jest Finn, ma ciemne loki, prawie wszystkie laski w szkole się w nim kochają. Ja i Chloe jesteśmy chyba jedynymi dziewczynami w tej budzie które się z nim nie lizały. Mimo tego Finn jest dupkiem dla wszystkich oprócz naszej ekipy, spokojnie przedstawię ci ich wszystkich. - to się rozgadała, ehh miałam się z nikim nie zaprzyjaźniać ale niech już będzie. Poznam ich a potem najwyżej będę mieć na nich wyjebane.
M: Brzmi ciekawie - odpowiedziałam trochę znudzona
S: O kurde ale się rozgadałam! Już 5 minut po dzwonku. Chodź - zaciągnęła mnie pod sale do matematyki ponieważ ją miałyśmy pierwszą

S: Przepraszamy za spóźnienie - powiedziała i usiadła w ławce z jakimś ciemnoskórym chłopakiem. To pewnie ten Caleb o którym mi mówiła.
N: Dobrze, a więc to jest wasza nowa koleżanka z klasy. Powiedz coś o sobie - powiedział nauczyciel. Jezu jak ja tego nienawidzę
M: Jestem Millie Brown, przeprowadziłam się tu z Hawkins i lubię jeździć na desce? - odpowiedziałam trochę bardziej pytającym tonem ponieważ nie wiedziałam co jeszcze powiedzieć
N: No dobrze a więc usiądź w ostatniej ławce z Finnem - wtedy spojrzałam w stronę tego Finna. Zamurowało mnie, to ten sam chłopak z którym wczoraj odbyłam cudowną pogawędkę na balkonie.
Usiadłam koło niego. Miałam nadzieje, ze on mnie nie rozpoznał i spędzimy resztę lekcji w kompletnej ciszy ale niestety ten debil musiał popsuć mój plan

F: A więc widzę, że my się już znamy - szepnął w moją stronę z zadziornym uśmiechem
M: Nie mam ochoty na konwersacje z takimi osobami jak ty - odpowiedziałam wkurzona
F: Ojojoj powiedziałem ci pare słów prawdy a księżniczka już wkurzona. W ogóle to dzięki za przypalenie bluzy
M: Już ci wczoraj coś powiedziałam na ten temat. A jeśli chodzi o bluzę to cała przyjemność po mojej stronie
F: Ah tak, zapomniałem przecież ,,gówno wiem o życiu i o ludziach" - zaśmiał się
M: Wnioskując po twoim zachowaniu nie myliłam się ani w jednym procencie. A teraz przepraszam ale próbuje łaskawie skupić się na lekcji - chłopak już nic nie odpowiedział

Po lekcji od razu wyszłam z klasy żeby nie patrzeć na tego debila. No muszę przyznać, ze przystojny to jest ale mózg ma jak orzeszek.
Od razu podbiegła do mnie Sadie

S: Miałam ci przedstawić naszą ekipę - w tym momencie podeszło do nas 3 chłopaków i jedna dziewczyna

S: A więc to jest Chloe, Noah, Caleb i Gaten - pokazywała na wszystkich po kolei palcem
M: Cześć, ja jestem Millie - dalej nie chce mieć żadnych przyjaciół ale nie chce sobie robić pierwszego dnia wrogów.
S: Jeszcze jeszcze Fi.. - przerwałam jej
M: Tia Finn, ten dupek - powiedziałam poirytowana przekręcając oczami
F: Miło mi - jakimś magicznym cudem wylazł mi zza pleców
M: Mógłbyś łaskawie spierdalać?
F: To moja grupka przyjaciół więc to raczej ty powinnaś sobie iść
M: A to pech, bo ja się nigdzie nie wybieram
S: Halo halo, co tu się stało? - rudowłosa była w lekkim szoku
M: Stało się to, ze ten wasz Finn jest zwykłym debilem który ocenia innych i myśli, że wie o nich wszystko po kilku minutach znajomosci
F: Złość piękności szkodzi. Ale w sumie tobie już nic nie pomoże - już miałam mu coś odpowiedzieć ale nagle Chloe nam przerwała

Ch: Ej stop! Rozumiem, ze macie kosę ale może pójdziemy dzisiaj całą ekipą w nasze miejsce i złagodzimy ten konflikt - na słowa ,,nasze miejsce" zrobiłam zdziwiona minę
N: Nasze miejsce czyli taki mały lasek z opuszczonym domem nad rzeką. Zawsze tam przesiadujemy praktycznie całe wakacje i w roku szkolnym tez często tam chodzimy - najwyraźniej Noah, chyba tak on miał, zauważył moje zdziwienie i mi wytłumaczył
M: Jeśli on tam będzie to ja nigdzie nie idę - spojrzałam na chłopaka w ciemnych lokach
F: Aż tak bardzo mnie nie lubisz? - złośliwie się uśmiechnął
M: A żebyś wiedział - przewróciłam oczami
S: Millie, Finn no proszę was. Zróbcie to dla nas i nie kłóćcie się chociaż przez te jedno spotkanie
F: Ja się nie będę kłócić jeśli księżniczka wreszcie przestanie mieć do mnie jakiś niezrozumiały problem
M: Ja mam problem? Mam ci przypomnieć kto wczoraj zaczął?
C: Dobra stop! Albo przestaniecie się kłócić i oboje idziecie albo żadne z was - powiedział stanowczo czarnoskóry
M: No dobra niech wam będzie, jakoś się przemęczę z tym półgłówkiem
F: A ja z wybredna księżniczka
G: Więc dzisiaj o 17 w naszym miejscu
M: Tylko ja nie wiem gdzie to dokładnie jest
S: Ja po ciebie przyjdę. Tylko wyślij mi adres SMS
M: Spoko









~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zapraszam na nową książkę ,,Popular Boy ~ Instagram Fillie" ❤️

My Sunshine ~ FillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz