𝕖 𝕚 𝕘 𝕙 𝕥

361 26 36
                                    

Pov. Millie:

Obudziłam się ale ku mojemu zdziwieniu koło mnie leżał Wolfhard.. Czy my się przespaliśmy?! Ale jesteśmy oboje w ubraniach.. Nic nie pamietam z wczorajszego wieczoru. Odkąd wypiłam ten sok od Finna film mi się urwał.

M: Finn, Finnn - zaczęłam go budzić
F: Cooo - powiedział zasypanym głosem
M: Czy myy..?
F: Nie spokojnie
M: To jakim cudem jesteśmy razem w jednym łóżku?
F: Nieźle się upiłaś więc przyprowadziłem cię tutaj i tez zasnąłem obok ciebie
M: Na szczęście.. - powiedziałam pod nosem

F: Nic nie pamiętasz?
M: Nie.. Film mi się urwał po tym jak dałeś mi ten sok
F: A okej... Chodź bo pewnie ekipa czeka na dole - widać, ze chciał szybko zmienić temat

C: Witamy gołąbeczki
S: Finn czemu nie wróciłeś wczoraj?
N: Co tam się działo?
G: Będą małe Fillie'ontka? - wszyscy zrobili miny pedofili
Ch: Fillie'ontka? - zaśmiała się
G: Wczoraj wymyśliliśmy nazwę dla shipu Millie i Finna. Fillie
Ch: A ok to wszystko wyjaśnia, więc będą małe Fillie'ontka? - również zrobiła taką minę
F: Czemu wymyśliliście nam ship? XDD
S: Bo pasujecie do siebie
M: Chyba w twoich snach
N: Dzisiaj mi się śniło, ze byliście razem
Ch: Zazdro snu
F: Pojebani jesteście
M: Muszę się zgodzić
C: Zgodne małżeństwo!
F: Jebnij się w łeb Caleb
M: Właśnie, nigdy nie będziemy razem a dzisiaj w nocy NIC się nie wydarzyło. Po prostu Finn zasnął obok mnie po tym jak mnie odprowadził - wszyscy zrobili smutne minki a ja z Wolfhardem mieliśmy takiego mindfucka

Pov. Finn:

Chce dzisiaj porozmawiać z Millie o tym co zobaczyłem na jej ręce. Teraz naprawdę żałuje tego, ze się z niej naśmiewałem.. Może da sobie jakoś pomóc.

Pov. Millie:

Kiedy skończyliśmy lekcje już miałam wychodzić z szkoły ale ktoś mnie zatrzymał.

F: Możemy pogadać? - złapał mnie za ramie i odwrócił w swoją stronę
M: Niby po co? - o co mu chodzi?
F: Proszę - jestem ciekawa o co mu chodzi więc się zgodzę
M: No dobra..

Chłopak zaprowadził mnie do jakiegoś schowka, zaczynam się go bać. On chce mnie zgwałcić w szkole czy jak?

M: No to co chcesz?
F: Millie.. Przepraszam cię za wszystko co o tobie mówiłem i, że byłem dla ciebie wredny..
M: No okej..? Co cię tak nagle naszło na przeprosiny?
F: Wczoraj kiedy byłaś pijana trochę ci się podwinął rękaw bluzy i widziałem twoją rękę.. - cholera teraz będę musiała się mu tłumaczyć, po tym co powiedział nie odezwałam się już tylko spuściłam głowę w dół

F: Hej, chce ci tylko pomóc - podszedł do mnie bliżej i odgarnął włosy za ucho
M: Nie wiem czy się da..
F: Proszę, powiedz co się dzieje
M: Nienawidzisz mnie a teraz jesteś dla mnie taki miły? Nie musisz się nade mną użalać
F: Nie użalam się, po prostu chce ci pomóc
M: Tak napewno - zaczęłam powoli wychodzić z tego schowka
F: Millie zaczekaj proszę!
M: Daj mi spokój i nikomu masz nie mówić o moich bliznach. To moje problemy i sama sobie z nimi poradzę - zatrzasnęłam drzwi zostawiajac za nimi chłopaka. Szybko poszłam do domu

Po tej rozmowie byłam cała roztrzęsiona. Nie chce nikomu mówić o moich problemach. Muszę się sama z nimi uporać. A po za tym nie zdziwię się jak te jego bycie miłym dla mnie jest jakimś pierdolonym zakładem. Najpierw mnie nienawidzi a teraz niby chce mi pomóc. Moje problemy i muszę sobie poradzić z nimi sama.

Pov. Finn:

Ja naprawdę chciałem pomóc Millie.. Chyba się w niej zakochałem.. Nie mogę żyć z świadomością tego, ze ona cierpi.. Muszę jej jakoś pomóc, za wszelka cenę.

My Sunshine ~ FillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz