Soojin do końca lekcji nie potrafiła myśleć już o niczym innym jak o zajęciach tanecznych, szczególnie po tym, jak została umieszczona w tej samej grupie co Jaemin i Jisung. Na samą myśl bardzo się cieszyła, że mają razem zajęcia. Kiedy zobaczyła jak Jaemin tańczył, nie potrafiła oderwać wzroku tak samo, jak kiedy Jisung się prezentował.
Myślała także o wspaniałej autorskiej choreografii, którą prezentowali Sicheng i Ten. Fakt, że mieli się jej uczyć nie był dla niej nowością, bo wiele razy uczyła się układów tanecznych, jednak ten układ był inny. Mieli się ich uczyć w duetach, więc stresowało ją to, na kogo trafi. Wolałaby uczyć się takiej choreografii z kimś kogo zna, by uniknąć niezręczności, więc trzymała kciuki, by została przydzielona do Jisunga lub Jaemina. Wiedziała, że będzie musiała dużo ćwiczyć. Co prawda kroki nie były trudne, jednak wykonanie i synchronizacja to najważniejsze rzeczy, nad którymi będą musieli pracować.
— Masz jakieś plany na później? — zapytał Jaemin, jednak nie doczekał się odpowiedzi od siedzącej obok przyjaciółki, która była bardzo zamyślona — Soojin? — Na zaczął machać jej ręka przed twarzą, jednak nic na nią nie działało. W końcu Jaemin zdecydował się ucałować jej policzek, co w końcu sprowadziło ją na ziemię — Naprawdę mój buziak na ciebie zadziałał?! — zdziwił się, jednak jego twarz przyozdobił szeroki uśmiech. Na policzki Soojin wkradł się rumieniec.
— O czym ty mówisz, Na? — Soojin zaśmiała się nerwowo i zaczęła pakować swoje rzeczy, gdyż ostatnia lekcja skończyła się jakiś kwadrans temu.
— Możesz częściej tak ostro rozmyślać. — przyznał chłopak, czekając na reakcję Soojin. Seo podniosła wzrok na chłopaka, jednak widząc jego uśmiech, znów zarumieniła się.
— Po co? — dziewczyna nie wiedziała zbytnio co odpowiedzieć. Jaemin ponownie ucałował ją w policzek, na co ta wzdrygnęła się.
— Żeby mógł to znowu zrobić. — zaśmiał się Jaemin i nic więcej nie mówiąc, wyszedł z klasy. Musiał przecież zabrać jeszcze rzeczy z szafki, zanim opuści szkołę.
Soojin siedziała jak wryta. Czuła jak piekły ją policzki, więc pewnie wyglądała wtedy jak pomidor albo burak. Co to w ogóle miało znaczyć?! Przecież Jaemin nigdy się tak nie zachowywał...
Jisung i Jaemin czekali na przyjaciółkę przed wejściem do szkoły. W końcu Soojin dotarła do nich, jednak na sam widok Jaemina, znów się zarumieniła, co nie umknęło ich uwadze.
— Soojin! Rumienisz się? — zdziwił się Jisung i zbliżył się, spoglądając jej przez ramię na policzki, by się przyjrzeć.
— Co? — Seo złapała się za policzki — Nie prawda. — mruknęła speszona.
— Jesteś cała czerwona. — Park zaśmiał się.
— To przez Jaemina, nie dokuczaj mi! — mruknęła oburzona i oddaliła się
CZYTASZ
My First And Last ✔
FanficDonghyuck nosił tytuł największego bezuczuciowego łamacza serc, a przynajmniej tak mowili na niego inni uczniowie, przez co już na samym początku został skreślony przez Soyeon, która po ich pierwszym spotkaniu upewniła się, że nie chce mieć z nim ni...