Zwyczajny Dzień

9 0 0
                                    

A więc byłam z rodzicami u sąsiadów i kurwa staje bryczka i Pan który prowadził pyta się o klucz czy coś do koła bo się zepsuło

Mój tata : no tak, możemy nawet naprawić ale

Pan : ale?  

Mój tata : ale nas przewiezwcie

Pan : no okej

I naprawiają

Ja : *głaszcze Konia*

Pa naprawieniu

Mój tata : *wsiada*

Ja : *siada obok niego*

Moja ciocia z córką : *siadają obok nas*

Moja ciocia i wuja : *siadają z tyłu*

Ja : *myśl*no przynajmniej coś fajnego w tym siedzeniu w domu

Po tym ja siedziałam z tyłu z ciocią a Filip i Darek z przodu i jechaliśmy jeszcze raz

Pozdrawiam autorka UwU

Jak bym mogła to bym Jeździła tak codziennie naprawdę to było zajebiste

To było wczoraj

Moje życie (śmieszne Historie) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz