Była pogodna, słoneczna, kolorowa pogoda. Patrzyłam na piękne Heartlands i kompletnie chciałam zapomnieć te chwilę. Patrzyłam, słyszałam, byłam świadkiem śmierci mojego męża.
Teraz paliłam papierosa i patrzyłam na piękne krajobrazy. Naturę. Dzikość. Wierzę w plan Dutcha.
- Pani Adler - Powiedziała Susan Grmishaw.
- Tak? - zapytałam.
- Chcę pani zjeść potrawkę Pana Pearsona?
- Nie. Nie jestem głodna... - Odpowiedziałam.
Susan sobie poszła, a koło mnie pojawił się Dutch.
- Ja też kogoś straciłem. Przez te gówno. O'Dricolle mi ją odebrali. Annabell. - Powiedział z cygarem w ustach. - Ale nie martw się. Sprawiedliwość go spotka, w my będziemy już bardzo daleko, pani Adler.
- Trzymam Cię za słowo, panie Van Der Linde.....
- Mów mi poprostu Dutch - rzekł i poszedł w stronę Kierana przy którym był Arthur.
Była czwarta nad ranem. Mgła była nad wodą. Patrzyłam i w oddali zauważyłam Ląd.
- Kolumbia, Señorita - oznajmił Diego, który był za mną.
- Kiedy mam panu zapłacić? - zapytałam.
- Jak dotrzemy do brzegu - Powiedział i podszedł do mnie.
- Panie Costa Concordia. Skąd Pan pochodzi?
- Większość ludzi z pieniędzmi i kosztownościami to ludzie o włoskich korzeniach. Takich jak ja, pani Adler - odpowiedział.
- Niech mi Pan mówi po prostu Sadie, a najlepiej Jasmine, albo pani Heartlands - rozkazałam.
- Dobrze pani Heartlands. Reamon! Chodź tu! - zawołał.
Nowe życie. Jak to możliwe, że uciekła mając mniej pieniędzy od Dutcha Van Der Linde? Gang obrobił całą Amerykę, a ja załatwiłam dziesięciu morderców i udało mi się.
Piłam kawę. Zbliżalismy się do lądu i wypatrywaliśny portu. Zaczęłam kaszleć. Krew poleciała mi z ust.
- Cholera. Moje płuca słabną - oznajmiłam.
Przybyliśmy do portu miasta Caloto. Wyszłam z moimi pieniędzmi z statku.
- Proszę. - dałam pieniądze Diegowi Costa Concordowi.
- Gracias! - krzyknął - Do zobaczenia, pani Heartlands!
- Do widzenia - Powiedziałam do niego.
Udałam się w stronę miasteczka. Caloto było wielkości Van Horn. Była tu Tawerna i Sklep. Udałam się do baru by wypić i zamówić pokój..
-----------------------------------------------------------
Do miasteczka Los Toluca przyjechali Pinkertoni. Stu Pinkertonów.
Edgar Ross poszedł do Saloonu gdzie był Santiago de Compostela.- Panie De Compostela. Gdzie jest Sadie Adler? - zapytał.
- Pojechała poszukać Pana Diego Costa Concordia, señor Ross - odpowiedział.
- Gdzie jest Diego Costa Concordia? - zapytał Ross.
- W El Juárez....
Ruszyli do miasta którego wskazał im Santiago.
-----------------------------------------------------------
Wypiłam trzy drinki i poszłam do mojego zamówionego pokoju.
Były tam brzydkie meble i lustro. Łóżko się rozpodało, ale czego człowiek nie widzi po alkoholu.Położyłam się i patrzyłam w sufit za oknem wstał i słońce, a ja kładłam się spać. Pomysłałam o Ameryce i o Meksyku. Oldéro Paraíso, Nuevo Paraiso, New Austin, West Elizabeth, New Hanover, Ambarino i Lemoyne. Ile przeszłam?
Udałam się w głęboki sen rozmyślajac jutrzejszy plan....
Dzięki za przeczytanie!
Pzdr 27Sztosik!
CZYTASZ
Sᴀᴅɪᴇ Aᴅʟᴇʀ - Wᴅᴏᴡᴀ / Red Dead Redemption
Historical Fiction𝐑𝐨𝐤 𝟏𝟗𝟎𝟕 Sadie Adler. Młoda, dziwna kobieta. Z zawodu Łowczyni Nagród. Postanawia wyruszyć w daleką podróż do Kolumbii, by rozpocząć nowe życie. 📆Rozpoczęcie i Zakończenie📆 𝐒𝐭𝐚𝐫𝐭 - 𝟎𝟒.𝟎𝟓.𝟐𝟎𝟐𝟏 𝐊𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜 - 𝟏𝟐.𝟎𝟓.𝟐𝟎𝟐𝟏 ...