Historyk ಥ_ಥ

183 22 43
                                    

Postanowiłam zacząć od swojego własnego typu.

*:・゚✧

Miejsce występowania: własne książki(co oznacza, że pisze własne dzieła), sekcja komentarzy

Sposób ataku: suche fakty i subiektywne opinie

Opis zachowania:

Istnieją, jak w wielu innych przypadkach, jeszcze różne podtypy tego rodzaju. Komentator-Historyk(zamieszkuje tylko sekcje komentarzy), Aktywny promotor suchych faktów(pisze książki przepełnione prawdami historycznymi) i Działacz na dwóch frontach(który jedzie po społeczności Wattpada, gdziekolwiek się znajdzie niezgodność historyczna i jeszcze pisze swoje "LEPSZE OD TYCH ŚMIECI" książki). Są osobniki, które (tak jak ja), promują zgodność historyczną, ale z reguły nie lubią się kłócić z innymi typami. Zdarzają się jednak też takie, które swoją misję głoszenia prawdy biorą za poważnie. Awantury i skandale w komentarzach to ich żywioł, co wskazuje w niektórych momentach, że ich radykalne zachowanie podobne jest do technik "Toxic shiperek". Jeśli szukasz skutecznego demotywatora, to oto jest. Typ historyka, który opluje twoje dzieła i jeszcze zrobi dramę w komentarzach. Mimo to, nikt przecież winić ich nie będzie, bo zgodność historyczna to przecież ważna sprawa. Pytanie jednak czy warto na siebie krzyczeć i się denerwować. Moim zdaniem nie warto. 

Na koniec zwrócę jeszcze przytoczę pewną historię. Nie zawsze ten typ upomina nas o pominiętych suchych faktach. Czasem ich komentarze doprawione są nutką ich własnej opinii.       Pewnego pięknego dnia, postanowiłam sprawdzić jak wygląda ship FranPol. Znalazłam książkę pewnej zacnej autorki. Czytam pierwszy rozdział i już, już znalazł się krytyczny komentarz. Duże litery wskazywały na duże emocje. Osóbka ta, była zdania, że zważywszy na swego rodzaju "zdradę" ze strony francuzów na początku II wojny świtowej, ship ten nie ma sensu, albo przynajmniej jest nie zgodny historycznie. Nie będę mówić, co ja o tym myślę, bo nie moja w tym teraz głowa. Chodzi raczej o to, że samo podjęcie dyskusji, która choć na początku była całkiem kulturalna, skończyło się rozemocjonowaną gadką, krzykami i w ogóle było to wszystko bez owocne. Dało tylko autorce i wszystkim innym niepotrzebne powiadomienia i napięło i tak słabe relacje między użytkownikami.

Wniosek z tej anegdoty? Nie krzyczmy na siebie w komentarzach. I nie polegamy na emocjach w dyskusji, to wszystko psuje.

Rola w fandomie(czyli coś pozytywnego): Są jak respirator. Utrzymują ten fandom przy życiu, przyciągając kolejnych fanów historii swoimi książkami.


📜📜📜

Następny typ: "Toxic shiperka"

Typy osób w fandomie CountryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz