Rozdział 2 | Decyzja

68 3 9
                                    

Dwójka Zwiadowców wracała teraz wraz z Garnizonem do bazy, aby zamknąć przestępczynie oraz udzielić pomocy medycznej, jakby nie patrzeć Hanji upadła z kilku metrów, a ramie Levi'a nie przestawało krwawić.

Kiedy weszli do środka od razu na wejściu zastali rudego mężczyznę z brodą, tego który przyprowadził ich wcześniej do piwnicy, w towarzystwie Erwina, który zdziwił się na widok poturbowanych przyjaciół -A wam co się stało?

Brunet wydobył z siebie jedynie wściekłe -Tch - zanim jeden z żołnierzy podszedł do brodacza i zasalutował.

-Pułkowniku Lang, melduję że osoby które okradały nasze zaopatrzenie zostały złapane dzięki pomocy Kapitana Levi'a oraz Pułkownik Hanji.

Rudzielec machnął ręką na znak aby spoczął a następnie zwrócił się do pary Zwiadowców -Dziękuję wam za pomoc, ktoś was zaraz odprowadzi do skrzydła szpitalnego, tam was opatrzą - powiedział widząc jak kobieta utyka, oraz jak biały wcześniej rękaw bruneta przesiąka krwią. Następnie zwrócił się do żołnierza -To gdzie są ci złodzieje?

-Tutaj panie Pułkowniku - wskazał na zakłute w łańcuchy, poobijane dwie szatynki.

Półkownik spojrzał na nie a potem na swojego podwładnego z wymalowanym zdziwieniem na twarzy. Na chwilę jakby go zamurowało, darował sobie na chwilę kurtuazyjne zwroty i prosto z mostu zwrócił się do tego samego żołnierza -Poważnie? - w odpowiedzi chłopak przytaknął. Dało się wyczuć że cały Garnizon był tym dość zawstydzony -Dobrze zaprowadźcie je narazie do aresztu - machnął ręką, po czym złapał się za głowę.

Dziewczyny zostały przeszukane a następnie wtrącone do celi gdzie pilnowali ich strażnicy. Obydwie wiedziały jak zła jest sytuacja w której się znajdują ale żadna nie odezwała się ani słowem, zdawały sobie sprawę że nie ważne co teraz zrobią, o ile nie uciekną to spotka je kara za wszystkie ich dotychczasowe występki, a szansa na ucieczkę była obecnie bliska zeru.

W tym samym czasie zwiadowcy byli już opatrzeni, ramie Kapitana niestety trzeba było zszyć, co poszło dość sprawnie, potem na miejscu z raną znalazł się biały bandaż, dostał też koszulę na przebranie, jako że jego zdążyła zmienić częściowo kolor na czerwony. Co do Hanji to nic sobie nie połamała, jedyną kontuzją po za licznymi siniakami była skręcona kostka co i tak wkurzyło okularnicę. Będzie musiała zrobić sobie przerwę od eksperymentów z tytanami i prawie napewno nie będzie w stanie pojechać na wyprawę za mury która odbędzie się za trzy tygodnie. Zostały jej wręczone kule aby mogła się wygodniej poruszać bez zbytniego obciążania nogi.

Teraz siedzieli razem z Erwinem przy stoliku w pokoju który został im przydzielony. Powodem dla którego w ogóle znajdowali się w bazie Garnizonu były badania Hanji nad tytanem którego udało się złapać zwiadowcą podczas ostatniej ekspedycji. Zwykle udawała się na tego typu eksperymenty tylko w asyście kilku członków swojego oddziału, tym razem jednak przyjechali z nią Erwin i Levi. Generał znalazł się tam z prostej przyczyny, chciał sprawdzić jak idą badania, a Kapitan najzwyczajniej z braku lepszego zajęcia. Połowa jego zespołu zgineła na ostatniej wyprawie, a druga była ranna, ciągle jeszcze dochodzili do siebie więc o ćwiczeniach nie było nawet mowy.

Rozmowa toczyła się najpierw o obiekcie badań okularnicy, któremu tym razem nadała dźwięczne imię "Puszek". Opowiadała jakim eksperymentom go poddała i jakim jeszcze ma zamiar, gdy przypomniała sobie, że przez kilka tygodni będzie musiała zaprzestać zabawy z Puszkiem, przez swoją kontuzję. Tym sposobem przeszli na temat wydarzeń tego wieczora.

-Opowiedzcie mi- zagadnął Erwin - co dokładnie się wydarzyło?

Hanji zaczęła opowiadać jak po tym jak Generał się od nich odłączył, poszli do Puszka który się nią "pobawił" w wyniku czego jej pasy uległy uszkodzeniu. W celu znalezienia nowych udali się wraz z Pułkownikiem Langiem do piwnicy, potem zorientowali się o obecności złodziejek, po czym ruszyli w pogoń. Szatynka potem weszła w detale, jak jedna z uciekinierek ją wykiwała i jak o dziwo ta sama dziewczyna była w stanie walczyć z Levi'em mimo że do dyspozycji miała tylko nóż.

Ackerman - Attack On Titan FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz