Pov:leorio
Czekałem na sygnał od kurapiki, dostałem Zgodził się, jednak powiedział że nie na, randkę. Przykro mi było jednak poszedłem się ogarnąć i ustalić godzinę spotkania.
----------już tam tam w spotkaniu---
Zauwazylem kurapike, był pięknie ubrany. Beżowy sweter bardzo mu pasował do niego, uśmiech mi się pojawił już po zobaczenia mężczyzny. Pomachałem do kurapiki a kurapika mi odmachal. Ucieszyłem się na sam widok.
-witaj kurapika. - usmiechnalem się odsuwając krzeslo żeby kurapika tam usiadł.