Sowa

14 5 0
                                    

Nie wiem.
Jedyne wyrażenie, które ciśnie mi się na usta.
Ogłuszający huk.
Przerażający krzyk Skowroniej Łapy.
Pochukiwanie sowy...
Wyszłyśmy tylko na spacer. Zmusiłam ją. Była taka zdesperowana, chciałam jej pomóc. Tylko. A co zrobiłam? Zabiłam ją.
Wychodząc z obozu, mama krzyczała, że jeśli usłyszymy sowę, mamy wracać. A ja nie posłuchałam! Poszłyśmy tylko na spacer, chciałam, żeby poprostu się rozerwała. Ale nie tak  dosłownie! Była zdesperowana po śmierci siostry.
Gdy byłyśmy nad jeziorem, ona zauważyła kocimiętkę. Tak bardzo nam jej brakowało, więc Skowronia Łapa rzuciła się wprost na nią.
A wtedy..
A wtedy, zachuczała sowa. To był zły znak
I huk. Ogłuszający huk. Nie wiem co to było, ale było przerażające, wysadziło drzewa w powietrze, ziemia  latała w każdą stronę... Wskoczyłam do jeziora, całkowicie oszołomiona.
I ten straszny, wydzierający się z gardła wrzask Skowroniej łapy. Znałam też wrzask...
Ona, ona...
Właśnie umarła.
Minęły 3 książyce, a ja nie potrafię się otrzasnąć. Straciłam poczucie bezpieczeństwa, ale nie życie, tak jak moja najlepsza przyjaciółka. Wszyscy wmawiają mi, że to nie moja wina. Ale ja wiem swoje, codziennie widzę te okropne spojrzenia.
Wiem, że to moja wina. Widziałam jej rozszarpane, pełne krwi ciało, i puste oczy.  Jak codzień roztrząsałam to wspomnienie, gdy nagle uderzyła mnie nowa myśl:
"A może.. Może tam wrócę? Ona na pewno tam jest, nie wypełniła Przeznaczenia! " -Rzuciły mną właśnie emocje pełne nadziei...
.
Pochukiwanie sowy od zawsze sprowadza Dwunożnych. Tych złych.

Legendy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz