~Aizawa~
Ku mojemu zdziwieniu.. Jej ręka była pusta.. Na jej aksamitnej skórze nie było śladów zadrapań tylko mały tatuaż.. Małe, czarne złamane serduszko. Było na swój sposób urocze. Przerażało mnie tylko jej spojrzenie na tą rękę.. Zimne i bezduszne..Zaczynałem się bać....
Ale niej jej..
O nią..
*W dormitorium Red*
~Red~
Rzuciłam się na łóżko i jedyne co zrobiłam to się uśmiechałam i śmiałam..
-Martwił się!!-krzyknęłam zadowolona, ale nagle..
-H-huh? Ktoś puka?-otworzyłam drzwi, a ku memu zaskoczeniu.. To był Aizawa-sensei!! Oparł się o mnie i upadł na mnie.. Włożyłam mu kolano w złe miejsce przez przypadek i chyba to poczuł ale nie zareagował
-Krzyczałaś?-powiedział lekko zarumieniony-
-N-nie Aizawa-sensie-powiedziałam lekko podniecona..Jego usta były tak blisko moich.. Tak bardzo chciałam go pocałować, ale się bałam że będzie zły.. Że komuś powie.. A może by to odwzajemnił?.. Może jednak ktoś by mnie pokochał..? Nie.. To nie możliwe.. Robiłam złe rzeczy.. Nikt mnie nigdy nie pokocha..
.....
Jestem nic nie wartym potworem..
~Aizawa~
Chyba nigdy nie byłem tak blisko nikogo jak jej.. Była taka ciepła.. Taka ciepła ale jednocześnie jej spojrzenie było zimne jak lód. Czułem jej kolano, ale było mi w ten sposób wygodnie, szczerze mówiąc mógłbym tak zostać.
-Chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku- powiedziałem zarumieniony.
-Tak, Aizawa-sensei!-odpowiedziałaUśmiechała się ale czułem że nie szczerze.. Chciała mnie w ten sposób uspokoić? Nie szło jej to za dobrze..
-Może chcesz żebym z tobą został?-powiedziałem niepewnie.
Wolałem z nią zostać, niż dostać wiadomość że coś sobie zrobiła.. Czułbym się winny..
-Bardzo chętnie przyjmę propozycje!-odpowiedziała.
Wiedziałem że mówiła nie szczerze.. Ale jej uśmiech był piękny
~Red~
O Boże!! Chciał ze mną zostać!! Martwił się? A może nie chciał mieć mnie na sumieniu? Może byłam dla niego ciężarem..? Jest bohaterem.. A ja..? Potworem i tyle.. To co robiłam.. Tego nie da się wybaczyć.. Słowa ani "przepraszam" chodźby najszczersze nigdy nie będzie wystarczeć..jestem nikim!!...
....
Shigaraki miał rację..
Będę umierać dusząc się krwią...
Konać jak nic nie warta Suka..
Nareszcie zrozumiałam..
-Jestem nic nie warta..-wyszeptałam..
Przeraziłam się.. Powiedziałam to na głos?! Słyszał to?! Co sobie pomyśli?!? Jaka ja jestem głupia!! Ale usłyszałam tylko..
-mówiłaś coś?
-Nic.. -Uśmiechnęłam się lekko
Na szczęście nie usłyszał..
-Zamierzasz ze mnie zejść..?-powiedziałam trochę zawiedziona
Gdy ze mnie zszedł usiadłam na łóżko i się położyłam
Zamknęłam oczy a gdy je otworzyłam... Nie było go już.. Była 3 w nocy.. No tak.. To pewnie dlatego.. Zasnęłam.. Moje oczy zrobiły się całe czarne, zaczęłam płakać czarną cieczą, straciłam kontrolę.. Zamknęłam oczy i uderzyłam głową o szafke.
Gdy się obudziłam leżałam na ziemi, na ścianie była krew a moje czoło było rozwalone.. Wszędzie była krew.. Uderzyłam na tyle mocno że nie widziałam na jedno oko. Poszłam kiwając się na wszystkie strony do lustra.. Jasna Cholera.. Za mocno uderzyłam.. Przestałam widzieć na jedno oko. Zabandażowałam oko i położyłam się spać.
*Następnego dnia na przerwie*
Znowu sama.. -siedziałam z spiszczoną głową.
Ku mojemu zdziwieniu..
-Hejka-powiedział miły, kobiecy głos
Uniosłam lekko głowę, i to Była..
-Mina?
-Cześć Red-powiedziała miłym głosem
-Witaj..?-powiedziałam lekko zmieszana-
Po chwili ciszy nagle powiedziała
-Może chciałby- ale nie skończyła bo nagle usłyszałyśmy alarm
-Co do Cholery?!-powiedziałam zmieszana
-Nie wiem! Chodźmy razem do wyjścia!-złapała mnie za rękę i szybko pociągnęła mnie biegnąc ku wyjścia
Okazało się.. Aizawa-sensei został porwany tamtej nocy..
Zamurowało mnie.. Poczułam jakbym umierała.. Powoli dochodziłam do siebie.. Ale to było silniejsze ode mnie.. Straciłam przytomność.. Ostatnie co pamiętam to Minę krzyczącą Moje imię.. Obudziłam się w swoim pokoju, koło mnie była Mina a tuż za nią Pani Midnight.. Pięć minut później znowu zemdlałam.. Obudziłam się o 1 w nocy. Jedyne co mi się rzuciło w oczy to jakiś list na stole. Był do mnie. Ale nie było tam "Do Red" tylko coś innego.. Przypomniałam sobie.. Dawno nie używałam tego imienia i nazwiska.."Do Storm Sakamari"
✧ ・ ゚: * ✧ ・ ゚: * *: ・ ゚ ✧ *: ・ ゚ ✧
Ciąg dalszy nastąpi~
Tak wogule tutaj 642 słów moich wypocin XD
CZYTASZ
gra niczym horror~13+|Aizawa x Yandere oc
Terror19 letnia dziewczyna, Red, jest szaleńczo Zakochana w swoim nauczycielu.. Szaleńczo.. Dziewczyna zrobi dla niego wszystko, więc kiedy jej "ukochany" zostaje porwany przez lige złoczyńców, a ona dostaje pewnego rodzaju propozycje gry, zgadza się od r...