Poznanie w samolocie~

11 1 0
                                    

Mareczek pov:

Jezus ale się stresuje tym spotkaniem z nim, ale z drugiej strony fest mnie zżera ciekawość jak wygląda.. gorzej jak się zakocham a on nie będzie bi.
Kurwa dobra nie mogę o tym myśleć w ten sposób to na być tylko osoba towarzysząca a nie moja zabawka erotyczna.
Dobra bo jak będę siedzieć w tym aucie przez wieczność to nic nie osiągnę więc muszę wyjść i się kierować w stronę mojego samolotu, co będzie to będzie raz się żyje.

*Siada na ławce czekając na samolot i swoją osobę towarzyszącą*

Ej jakiś gościu się tu zbliża ciekawe czy to on, widzę że jest odjebany jak szczur na otwarcie kanału, a z drugiej strony jest bardzo hot.. znaczy co-
On do mnie idzie jestem pewny że to on, kurwa lepiej trafić nie mogłem nie dość że jest prawdopodobnie w moim wieku to jeszcze jest ładny i wygląda idealnie w tym dresie ( ◜‿◝ )♡

Usiadł obok mnie i po chwili niezręcznej ciszy zapytał się mnie:
- ej czy ty czekasz na samolot na Majorkę z osobą towarzyszącą? Zapytał z stresem w głosie

- tak..- powiedziałem cicho

- do hotelu nr 69?..

- tak, ty też? Zapytałem bardziej pewny siebie

- tak - powiedział szczęśliwy

*Musieliśmy przerwać rozmowę ponieważ zbliżał się nasz samolot*
____________________

Boże ale mi ulżyło gdy powiedział że jedzie tam gdzie ja, lepiej trafić nie mogłem, on jest taki hot że aż mi ciepło w dupę było na tej ławce. Nie wiem co on o mnie myśli ale ja widzę że się zaprzyjaźniny na pewno, a może coś więcej? Kto wie (๑♡⌓♡๑)

Foczka pov:

Matko bosko stresuje się tym wyjściem z auta jakby mnie zabić ktoś miał, ale no kiedyś w końcu muszę wyjść bo nie ma czasu na siedzenie i myślenie..

*Wysiada z auta i kieruje się w stronę pobliskiej ławki nie daleko pasu startowego jego samolotu*

O kurde jakiś typ siedzi na tej ławce nie wiem czy to on ale możliwe że tak więc pójdę do niego

*Usiadł i między nimi zastała chwilowa niezręczna cisza, aż w końcu przęłknąłem ślinę i zdecydowałem się go zapytać*

- Ej czy ty też czekasz na samolot na Majorkę z osobą towarzyszącą? Zapytałem z stresem

- tak..- odpowiedział cicho

Stresowałem się ale w końcu zapytałem:
- do hotelu nr 69?..

- tak, ty też? Powiedział z większą pewnością

- tak - odpowiedziałem mu szczęśliwy

*Musieliśmy przerwać rozmowę ponieważ zbliżał się nasz samolot*
____________________

Boże ale mi się gorąco zrobiło jak go zobaczyłem, a już się bałem że to będzie jakiś stary dziad śmierdzący a się okazało że to taki niewinny blondasek wstydliwy aww
____________________

*Zajęli miejsca w samolocie*

- A to dowiem się jak masz na imię? Zapytał Marek

- Jestem Łukasz, ale mówią na mnie foczka

- Foczka tak? Hahah - ale słodko, pomyślałem

- no tak hah, a jak ty się nazywasz? Zapytałem

- ja jestem Marek, po prostu Marek nikt mi jeszcze nie wymyślił przezwiska

- jak się poznamy to ja ci coś wymyślę Mareczku hahah

Fascynujące życie Mareczka i foczki~ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz