Foczka pov:
Niby dzień jak co dzień ale jednak nie bo w życiu moim i Marka pojawił się ten jeden mały smród, a konkretnie Stefan czyli nasz dzieciak, nie powiem urozmaiciło nam to trochę życie ale jednak dużo rzeczy jest ograniczonych przez niego.
Więcej bym znalazł plusów mając chomika niż dziecko, nie polecam tego dziadostwa.A i stwierdzam że Marek jest idealnym ojcem jak widać, ja gorsze rzeczy robię temu dziecku więc walić to.
Ten kaszojad nam jest nie potrzebny więc za niedługo wyląduje w jakimś dole wykopanym bo używamy go tylko jako naszą zabawkę do.. no wiadomo.Takie małe gówno tylko drze ryja i nic poza tym, a póki nie ma zębów to możemy się z nim bawić na dwa fronty bo czemu by nie.
Wspólna zabawa z kaszojadem to coś pięknego :*Ja tak się bawię z naszym Jasiem, yy to znaczy Stefanem. Dzieci lubią się bawić w konia i jeźdźca więc jestem jeźdźcem a Stefan moim koniem a jak z tyłu jeszcze Marek się dołącza to wtedy dopiero jest fajna zabawa w trójkącie.
- EJJJJ MAREEKK IDZIENY TANCZYC NS RURZE?
- No dobra zobaczymy czy cos potrafisz na tej rurze a Stefana zostaw w domu żeby nam mieszkania pilnował jak pies bojowy
ŁUKASZYNA SIE NA RURZE WYPINAAA
- nie no foczka ty możesz iść do klubu goł goł machać dupskiem na prawo i lewo, będziesz gwiazdą wieczoru mówię ci
CZYTASZ
Fascynujące życie Mareczka i foczki~ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Short StoryZapewniam że osoba czytająca się zeszczy po przeczytaniu tego, wali mi na łeb więc można się wszystkiego spodziewać XD Opowieść jest napisana dla beki i tyle nic więcej, miłego czytania pozdro ;3