*Dzień 2 bycia na Majorce*
Foczka pov:
- wstawaj marek rusz dupsko z tego łóżka
- mhm daj mi spać..
- kurwa kasztanie jeden jest 12:00 już ile można spać - drę na niego ryja
- co ty pierdolisz, nie kłam
- włącz telefon to się dowiesz która godzina leniu śmierdzący, nie marnuj dnia
- no już wstaje ehm.. aleee chce potem się pobawić
- jak niby? Hm?
- no wiesz ... Możesz wybrać kto będzie na górze - powiedział zawstydzony
- Marek.. o czym ty myślisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- to pobawimy się w kotka i myszkę? Foczka no nie bądź taki poważny, jeden raz nie zaszkodzi..
- no dobrze ale później najpierw wstań idź się ogarnij i idziemy na lody - powiedziałem
- na lody powiadasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- PRZESTAŃ!
Marek pov:
Dziś od rana mam myśli tylko w jednym temacie, to wszystko przez Łukasza i że widziałem go nago.. teraz będę chciał cały czas, więc wakacje zapowiadają się ciekawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A walić te moje myśli, idę lepiej się umyć.. tym razem bez Łukaszka (╥﹏╥)
_________
- FOCZKAAAA CHODZ TU - wydarlem ryja na całe mieszkanie- czego tym razem chcesz?
- rzuć mi ręcznik tutaj jest gdzieś ale nie wiem gdzie - spróbuję go zmusić żeby przyszedł hehehe
- a to muszę wchodzić? Znowu będę się na ciebie gapić
- chodź i nie gadaj tatusiu
- dobra idę weź się zakryj czy coś - powiedział i wszedł
- Ja się zakrywać nie muszę przed tobą misiu ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehehe
- co ty tam pierdolisz pod nosem?
- nie ważne chodź tu do mnie z tym ręcznikiem czego się boisz?
- niczego, już idę ale nic nie kombinuj
*Przycisnąłem bruneta do ściany próbując go pocałować*
- uh wiedziałem że coś odwalisz
- a co nie podoba ci się?.. - posmutniałem
- właśnie wręcz przeciwnie, bo przez ciebie bez przerwy mam powstanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- czuję właśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Foczka pov:
- chciałeś się pobawić co nie? To jak chcesz, jestem twój rób ze mną co zechcesz
- to teraz ja mam być twoim tatusiem?
- no jasne kasztanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
*Marek łapie foczkę w tali i zaczyna robić malinki na szyi*
- ahh Marek proszę zróbmy to ze sobą
- to mogę ją na górę? :3 -zapytał Marek
- tak, pragnę tego \(^o^)/
Marek pov:
*Rozebrałem bruneta i kazałem mu się jak najmocniej wypiąć*
- najpierw cię rozciągnę żeby cię nie bolało
*Wsadziłem dwa palce i zacząłem poruszać aby rozciągnąć go*
- ohh Marek to jest moje czułe miejsce..
- jesteś gotowy na prawdziwą zabawę? -zapytalem
- taakk >.<
*Powoli wsunąłem się w bruneta, na co ten pisknął*
- boli cię? -zapytałem
- nie, to jest moje miejs.. OHH
- czyli jest dobrze 😎
*Zaczęliśmy się coraz szybciej ruszać aż doszłem w nim, a foczka chwilę po mnie*
- AHHH FOCZKOOO
- UHHH MOJ BLONDI 😩💦
________________
Foczka pov:
- skoro już się zabawiłeś to pójdziemy w końcu na te lody? :^ -zapytałem
- no tak to ubieraj buty i idziemy
*Jesteśmy na miejscu obok lodziarni*
- Marek jakie chcesz? Bo ja biorę czekoladowe
- też takie chce to mi zamów
___________Marek pov:
- ale ty seksownie lizesz loda foczko..
- co mówisz bo nie słyszałem?
- to dobrze że nie słyszałeś tatusiu
- powiedz mi to jeszcze raz( ͡° ͜ʖ ͡°)
- już nie ważne, nie słyszałeś to trudno..
- *no a ty też wyglądasz hot jak lizesz loda wiesz?* - wyszeptał brunet
- hehehe :3
_______________Więc to koniec rozdziału chyba wyszło git, w następnych rozdziałach będzie ciekawiej obiecuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
Fascynujące życie Mareczka i foczki~ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Short StoryZapewniam że osoba czytająca się zeszczy po przeczytaniu tego, wali mi na łeb więc można się wszystkiego spodziewać XD Opowieść jest napisana dla beki i tyle nic więcej, miłego czytania pozdro ;3