Dobra jestem napalona na rozdział więc macie! (UPDATE! OD TERAZ ZAMIAST NP:
jadł zupkę literkową. D
TO BĘDZIE:
Dream: jadł zupkę literkową.)
DOBRA NIE PRZERYWAM ZAPRASZAAAAM!
Pov. George
wstałem rano i strasznie mnie dupa bolała... Sprawdziłem telefon i pokazywał on godzinę 06:38. Postanowiłem cicho pujść do kuchni tak żeby nie obudzić Cleya.
Postanowiłem że zrobię sobie tosty. Na kanapki Położyłem ser, szynkę no i to tyle \_(°¬°) _/
Tosty i tak jak zawsze wyszły pyszne ale nie obyło by się bez keczupu. (PAMITAJCIE MOJE BACHORY! KECZUP W TOSTACH TYLKO DO ŚRODKA)
Właśnie do kuchni wszedł jeszcze zaspany dream...
Gregor: JAPIER- IDŹ I SIĘ UBIEZ CZŁOWIEKU!
Clayton: przecież ja jestem ubrany. A no tak przecież ty jesteś kolorblajnd soryGregory: A weź idź wsadź głowę w klozet z wężami, albo nie mam lepszy pomysł idź się ubierz bo jesteś w samych majtkach
Nudysta: nie. Ale wiem że mnie boli głowa i ciebie raczej też
Jerzy: no tak masz rację, boli, mnie
Glina: w szafce nad mikrofalą są leki. Weź mi podaj i przy okazji sobie weź.
Jak powiedział tak zrobiłem. Popilismy tabletki wodą i wróciliśmy do tematu.
Klej w tubce: to nie podejrzane że wczoraj się najebalismy a teraz cię ręka boli tak z dupy
Boląca ręka: nie chcesz powiedzieć że-
Klej w sztyfcie: tak...
George: TO TY KURWA JAKĄŚ BELGIJKE TANCZYŁEŚ W NOCY? JA CIR ZAJEBIE JAK MAM ZŁAMANĄ!
klej: Ejejej paches napewno na tobie usiadła no popatrz tylko jaka jest gruba
Gregor: Nie wymigasz się dobrze przecież wiem że pewnie mnie jebnąłeś jakąś butelką jak próbowałem spać
Cley: Dobra nie ważne chodź może do parku na jakiegoś spacera może ci przejdzie
-time skip w parku-
Zatrzymaliśmy się na mostku i podziwialiśmy staw z kaczkami.
Pov. Nudysta w majtach
*Myśli*: Jak mu powiedzieć że tak naprawdę to tańczyłem Belgijke w łóżku i się przewruciłem?
Klejton: uh George?
Gogy: tak? Odpowiedział i się na mnie spojrzał
Dream: boo ja- dzwoniący telefon nie dał mi dokończyć!
Tommy: halo? Więzień?
Dream: No, co chcesz?
Tommy: ja i techno przyjeżdżamy do was za 3 dni na tydzień. Nie ma że nie
Dream: CO?! Dobra ty tak łatwo nie odpuścisz więc poprostu pa Tomathy. Będziemy czekać.
Gogy: kto to tomathy? To ten który ma niby 17 lat a zatrzymał się w rozwoju na 13?
Dream: ta to on.
George: a co chciał?
Dream: on i techno za 3 dni przyjeżdżają do nas na tydzień i nie ma że nie.
George: ehh nie chce mi się!
Dream: uwięz mi że mi też.
Gregor: A co chciałeś wcześniej powiedzieć?
Cley: ah to? Aa to nic takiego! Podrapałem się po karku i uśmiechnąłem sztucznie ale w miarę prawdziwie
George: em ok?
-time skip w domu bo mi się nie chce-
Więc tak. Oni po prostu wr*ci do domu.
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
HIIIIIInapisała bym więcej ale jestem śpiąca. Słów jest 541. Zadania domowe odrobione? Jakiś sprawdzian jest juto? Nauczeni? Dobra nie będę nawet wspominać o tym zoo. Miłego dnia/nocy!
CZYTASZ
kocham cię. Dreamnotfound polska
RomanceEee więc tak, to moja 1 książka opowiada o dnf mogą się znaleźć sceny 18+ ale napewno będzie pisana na szybko więc wspaniałą nie będzie. Życzę miłego czytania!