Pov. Tubbo
Otwarłem oczy- Uhh już 8...
Spóźnię się do szkoły!
Wstałem, ubrałem się i wyszlem z mojego pokoju. W kuchni zastałem moją mamę, robiącą śniadanie.- Proszę Tubbo ❤️- Powiedziała wręczając mi śniadanie
- Dziękuję mamo!
Wyszlem jak najszybciej z domu i poszlem do szkoły, dzień jak codzień...
Niby myślałem że dziś nic się nie stanie... A jednak
*time skip*
Wychodziłem ze szkoły, żegnając się z moim przyjacielem tomm'im (wtf jak to się odmienia) i poszlem do domu. Było ciepło, jak na Maj. Oglądałem naturę wokół mnie. Wszystko było takie piękne. Patrzałam się na drzewa...
I nagle zobaczyłem psa. Leżał na ziemi, biedny, pewnie głodny- Oh...maleństwo... Co się stało?
Piesek piszczałCóż mogłem zrobić? Wziąłem go na ręce i zaniosłem do domu
Moja mama nie była zbytnio zadowolona.
Od razu zadzwoniliśmy po weterynarza, na szczęście pieskowi nic nie było.
Postanowiłam nazwać go, a raczej ją Suzi. Podobało mi się to imię*time skip*
Minęły jakieś 2 miesiące
Wszystko było takie same, oprócz tego że u nas w domu zawitał nowy członek.
Tak, znowu muszę wstać i zacząć nowy dzień. Nie mam żadnej motywacji, a ostatnio wydaje mi się że znudziłem się Tommiemu. Potrzebowałem kogoś teraz..Po szkole poszlem do domu. Myślałem że wszystko jest okej. Ale czegoś mi brakowało... Gdzie jest suzi? Zacząłem nawoływać ją, krzyczeć... Ale nic. Żadnego szczeknięcia. Nic.
- co jest? Zawsze szczekała jak wracałem ze szkoły
A może zdechła - przeszła mnie myślNie nie nie. Muszę iść jej poszukać.
Wyszlem na ogród, przeszukałem cały dom, całą ulice, Nic.
Nie mogę... Chyba uciekła. A jak jej się coś stało?
Czekałem kilka godzin, a jej dalej nie było. Mama mnie pocieszała ze na pewno się znajdzie, a co jeżeli nie? Nie mogłem bezczynnie czekać.
Napisałem ogłoszenia o zaginięciu psa i wyszlem je przyklejać, był też tam mój numer telefonu. Pytałem się też ludzi, czy może jej nie wiedzieli, ale nikt nic nie widział
Zacząłem płakać...była moją jedyną towarzyszką...
Zrospaczony wróciłem do domu, ale nagle zaczęła mi wibrować komurka
- Hm? Odebrałem
- halo? - usłyszałem jakiś strasznie niski głos. Wystarzylem się
- Umm...halo? Z kimś rozmawiam?
- Jestem Ranboo... A ty jesteś Tubbo, tak? Znalazłem twojego psa.
Od tej chwili wszystko się zmieniło
___________________________________
386 słowa!!!
Mam nadzieję że ktoś to w ogóle przeczyta, bo się trochę napracowałam. Jak chcecie dalsza część można napisać :3
Milego dnia!
(\_/)
( •-•)
/>🐕
CZYTASZ
♡︎ Love Is Love ♡︎ [Ranboo x Tubbo]
ActionCześć, proszę nie wchodź w to jak masz ból dupy ze ich shipuje 😭😭🤚🤚🤚