II

975 75 53
                                    

Ulica "*********" tak... To chyba nie  daleko?
Nie wiem, wziąłem deskorolkę i pojechałem na wyznaczony adres... Hmmm to chyba tutaj. Stresowałem się. Zadzwoniłem na dzwonek
Cisza.
Aż nagle zacząłem słuchać straszny łomot i osobę która agresywnie otwarła drzwi
Ukazał się chłopak, o podobnym wieku do mnie, jego wygląd był dość dziwny. Miał czarno białą skórę i chyba chorował na heterochromie bo jedno oko miał zielone, a drugie czerwone

Ogolnym wyglądem troche mnie przerażał

Chłopak podszedł do mnie a za nim wlekła się Suzi.
-SUZI! - krzyknąłem
Przytuliłem suczke
Nie wiedziałem co powiedzieć

Chłopak widząc moje zakłopotanie zaczął - Cześć jestem Ranboo, nie przejmuj się moim wyglądem, a ty pewnie Tubbo?

Tak-niby jak miałem się nie przejmować jak ledwo mu do ramion sięgałem?

- No tak....masz 17 lat co nie?

- Tak. - byłem trochę roztrzęsiony, nie zbyt wiedziałem jak się zaczyna nowe znajomości
- Umm...to ja już wezmę psa...

- Okej! - odpowiedział

Kurwa. Kurwa. Kurwa. Tak bardzo chciałem go poznać, chciałem by coś pomiędzy nami zaszło, wydawał się  taki miły...

Ale nie ważne...to już przeszłość.
Wracałem do domu razem z suzi, a po drodze poszlem nad rzeczkę. Ściagłem buty i weszlem do rzeki... AŁA! Popatrzyłem na stopę...NIE, WBILO MI SIĘ SZKŁO W NOGĘ. Tak, super dzień po prostu

Kolejne pół godziny zajmowałem się wyjmowaniem tego szkła.

Nie wytrzymam.
Poszlem do domu i jak nigdy nic poszłem spać.. Cały czas myślałem o tym chłopaku...dlaczego? Ludzie w szkole mnie lubią, mam przyjaciół, rodzinę, wszystko co chce... A ten jeden człowiek...on był wyjątkowy

♡︎ Love Is Love ♡︎ [Ranboo x Tubbo] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz