Obóz<5>

12 1 6
                                    


uwaga bedie ciekawie

Katsuki

Nie spaliśmy długo ponieważ obudziło nas walenie w drzwi i wrzask ze juz czas wstawać i isć.Ogarneliśmy sie bez słowa w kilka minut, pocałowałem go w nos lekko i wyszliśmy,pierwsze co to 

-Katsuki.Przy klasie udawajmy ze sie nadal nienawidzimy.-odparł cicho

Przytaknołem.Poszliśmy do pokoji i sie rozpakowaliśmy. Zamkneliśmy sie na klucz jak by coś. Po rozpakowaniu usiedliśmy obok siebie na łóżku i patrzyliśmy na siebie

-Co teraz?-zapytał

-Ale z czym

-no... nami?-powiedziałbojąc sie rekcji

-uhmm nie wiem.. udawajmy narazie ze jest jak dawniej przy klasie-odpowiedziałem dodając- a w trakcie możemy być .. razem?

Byłem zdziwiony moją czułością wobec mieszanca

-no dobra -odpowiedział

Po czym przysunął sie i znow jebnąl mi z poduszki na co mu oddałem atakiem 10 minutowym chyba łaskotek.Ale sie uroczo śmieje.. potem siedzieliśmy obok siebie sapiac, Chłopak zucił sie na mnie i pocałował namiętnie.Na chwile sie odsunołem sie

-kiedyś cie zgwałce-powiedziałem

-chetnie-odpowiedział odważnie

I znów wtopiłem swoje usta w jego, zniżyłem sie na szyje zostawiając malinki. Nagle ktoś za drzwiami zawołał nas.Wyszeptem Todorokiemu by to jakos zakrył ,chłopak mnie przytulił i wyszliśmy. Okazało sie że ten dzien możemy odpocząć w pokojach a jutro jedziemy nad jezioro o 12. Wszyscy sie zbiegli do pokojów .Ja żuciłem chłopaka na łóżko a obok niego sie położyłem.Zamknołem oczywiście pierwsze drzwi na klucz. 

-to co robimy?-zapytałem

Shoto

-Nie mam zielonego pojęcia

Po czym wstałem poszlem sie napic wody i wrociłem i połozyłem sie opierając głową o jego uda.Chłopak bawił sie moimi włosami i co chwile gładzil mnie po czole. Sprawiało mi to satysfakcje.

-Kocham cie skarbie-blondyn wyszeptał lekko

-Oj uwierz, że ja cie tez kocham-odpowiedzialen z usmiechem i wstalem

-gdzie idziesz-zapytał smutno. jak i zarówno słodko.

-Nigdzie -po czym zawisłem nad nim i go przytuliłem.Dokładniej wtuliłem się w jego tors.

Blondyn odzwajemnij przytulenie i wrócił do zabawy moimi włosami.Zawisłem ponownie nad nim.Wsumie usiadłem, sciągłem swoją koszulke i katsukiemu i ubrałem jego na siebie.Nachylilem sie nad nim

-Pasuje ci-powiedział miło

-Dziekuje odpowiedziałem i sie w nigo wtuliłem.

-poczekaj -powiedział kładąc mnie wręcz waląc na łóżko i obrócił sie n bruch plecami do góry-teraz sie przytul.

od razu po tych trzech słowach wtuliłem sie w jego plecy z rozkroczonzmi nogami, a chłopak lekko dotykał mnie kiwając nogami.Wstałem chłopak popatrzył co sie dzieje ja szybko przebrałem sie w spódnice i wrociliśmy do tej pozycji.Spódnica była BARDZO krótka. Obaj czuliśmy wzpełnioną pustke.Katsuki przymiażdy[zył mnie sobą i swoimi plecami, usiadł na mnie i pocałował na miętnie, jak on zajebiście całuje...Kocham go całym sercem .Chłopak wstał ściągnąl ze mnie koszulke i zaczal całowac mnie po ciele.Po chwili w trskie ugrył sutka, przey co wydałem cichy jęk.Poczułeem lekkie przyjemne dreszcze.Gdy dotarł do podbrzusza dotykał moje krocze przez spódnice którą miałem na sobie

-CHŁOPAKI ZAPRZASZAM DO GRY W BUTELKE wpokoju MINY-usłzszełiśmy za drzwi

Szybko sie ubraliśmy, ja w bluze Katsukiego i pobiegliśmy do pokoju Miny.Przed wzjściem y pokoju pocałowałem chłopaka.


(Liczba słow to 446)

TYLKO przyjaciele...Where stories live. Discover now