Tsumetai kisu 11.

43 2 0
                                    

Odległe niebo
haruka naru sora wa
budzi we mnie zapomniane wspomnienia
mune wo saku you mi
z palącym bólem w sercu
wasure kaketa kioku wo samasu
spadają moje łzy.
afureru wa namida.
Sezon białych kwiatów wiśni
Shiroi sakura no hana no kisetsu wa
istnieje w odległym śnie...
tooku yume no naka ni dake
taniec płatków kwiatów w powietrzu,
moi chiru hanabira no sasayaita
i słowa, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci.
wasurarenai kotoba
Czas upływa okrutnie.
Kizamareru jikan wa zankoku ni.
Bawi się powstrzymując ludzi.
Hito wo shibari tsuke asobu.
Bujne liście Sakury,
aoao to shigeru sakura no ha wa,
Już nic mi nie mówią.
Nani mo katari wa shinai.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆

Dni mijały coraz szybciej, i za nim  Yukimura się zorientował był już na lodowisku tuż tuż naprzeciwko swojego nowego trenera - Shirou Fubuki, który także stał na przeciwko niego z czułym uśmiechem na ustach.
- To jak gotowy? - spytał mężczyzna podjeżdżając powoli do nastolatka,  pochylając się lekko nad nim, nie spuszczając z niego wzroku.
Grantowo włosy momentalnie się odsunął przytakując głową oraz cicho odchrząkując zmieszany.
Niedługo po tym Shirou zaczął mu pokazywać podstawowe ruchy, dzięki którym może zdobyć większą liczbę punktów.
- Pamiętaj! Nigdy nie staraj się kopiować czyiś ruchów, bo to nie koniecznie pomaga w wygranej! - zawołał lilowo włosy patrząc na jeżdżącego chłopaka, który wydawał się jakby nieobecny.

Tch co się z tobą dzieje młody?

Pomyślał, lekko przygryzając kciuk nie mogąc tak naprawdę oderwać wzroku od jego osoby.
Przełknął lekko ślinę z czułym uśmiechem, patrząc uważnie na każdy jego ruch, który wydawał się dziwnie niespokojne.
Zmarszczył lekko brwi klaszcząc nagle w dłonie.
- Hyouga! Stop! - krzyknął podjeżdżając do chłopaka, który zdezorientowany popatrzył na niego przez chwilę lecz zaraz odwrócił szybko wzrok zmieszany.
- Coś źle zrobiłem zgadza się?
- Tak, znaczy nie ah pora na przerwę idziemy - odparł łapiąc go za dłoń zjeżdżając z lodowiska, nawet nie zwracając aż zbyt dużej uwagi na naprawdę zaskoczonego Hyouge.
- Shirou-sama! - w pewnym momencie zawołał chłopak wyrywając od niego rękę, przez co liliowo włosy popatrzył na niego uważnie.
W tym momencie widział w jego oczach obojętność ale także niezadowolenie oraz strach.
- Ja chcę się uczyć, chcę trenować jeśli Pan nie umie tego, pójdę do kogoś innego - powiedział poważnie patrząc mu pierwszy raz od dłuższego czasu w oczy, zaś w nich ujrzał zmieszanie nie rozumiał czemu, przecież to oczywiste.
Jeśli on nie da rady podołać zadaniu mu danemu, pójdzie do kogoś innego lepszego, który da radę.
Lecz wie, że pójdzie z zawodem.
Wierzy w niego, lecz on chce się nauczyć profesjonalnie jeździć na łyżwach, nic innego go nie obchodzi.
Postawił sobie taki cel od najmłodszych lat i ma zamiar do tego dążyć, nie ważne co, nie ważne jakim przeciwnościom musi się stawić, on chce osiągnąć postawiony cel oraz sukces.
Nie wiadomo kiedy na twarzy Shirou pojawił się delikatny uśmiech, lecz z oczu nic tak naprawdę nie można było wyczytać, przez to Yukimura czuł że przegrał tą "walkę"
- Jasne - wyszeptał odwracając się do niego plecami.
- Wiesz gdzie mnie szukać, jeśli chcesz to wpadnij - poinformował starając się zachować normalny głos.
Przebrał się, zmieniał łyżwy na buty i wyszedł z budynku szybkim krokiem, wściekły ale także smutny.
Szedł i szedł aż ten marsz zamienił się w bieg ze łzami w kącikach oczu oraz z chęcią krzyku, wyładowania emocji ale nie umiał wykrzyczeć co go boli.

Grantowo włosy odwrócił głowę w bok patrząc na lód zaciskając wściekły dłonie.
Pokręcił szybko głową, jakby myśląc że uda mu się pozbyć złych myśli lub nie potrzebnych.
Postanowił że dziś po prostu pobiega, bo dalszy trening nie ma najmniejszego sensu w tym momencie.
Jak pomyślał też tak zrobił, przebrał się, spakował swoje rzeczy i wyszedł z halii lodowiska idąc przed siebie a dokładnie w kierunku domu.

Nie rozumiem go, chcę tylko trenować tch
Chcę jednak coś osiągnąć!

Wykrzyczał w myślach marszcząc lekko brwi wściekły tak dalej.
Po czasie znalazł się na moście na którym bardzo, nawet że codziennie się zatrzymywał patrząc raz na szybko nurt rzeki a raz na bardzo wolny i spokojny.
I tym razem także się zatrzymał, oparł się o barierkę patrząc uważnie na spokojnie płynący nurt wody, wywołując uśmiech na ustach granatowo włosego.
Woda mimo zimna w tych rejonach była dobrymi wspomnieniami z czasów kiedy był jeszcze małym bąblem, który nie wiedział nic o życiu.
Lecz sam doskonale wiedział, że dalej nic o nim nie wie, nawet jeśli czasem miał wrażenie że nic już go w życiu nie zaskoczy, ale z każdym dniem mylił się coraz bardziej.
.
.
.
- Atsuya? - wyszeptał mężczyzna dotykając delikatnie policzka brata, który siedział na łóżku ledwie co przebudzony.
Patrzył na niego lub przed siebie, tego Shirou nie wiedział ale wiedział, że płakał widać było dalej stróżki po łzach oraz czerwone oczy.
Rudo włosy spuścił wzrok momentalnie przytulając się do niego mocno, odrazu chowając twarz w jego szyję.
- Braciszku... pozwól mi tutaj jeszcze chwilę zostać u ciebie, nie chce żebyśmy byli sami proszę - wyszeptał młodszy z braci przytulając się do niego cały czas, nie mając zamiaru go teraz puszczać.
Żadne z nich w obecnym momencie potrzebowali kogoś bliskiego, żeby nie zostać samemu.
Shirou bez zastanowienia objął brata ramionami otulając go czulej.
- Jestem Atsuya tutaj.. zostań ile chcesz, musimy się wspierać dobrze? Odpocznij a później mi wytłumaczysz co się stało że płakałeś dobrze? No cichutko jestem tutaj przy tobie - szeptał Fubuki głaszcząc go czule po plecach starając się go uspokoić, co po czasie się udało bo rudo włosy ułożył się na łóżku brata zasypiając momentalnie z przemęczenia.
Liliowo włosy westchnął ciężko okrywając go kołdrą, wstając odrazu udając się do wyjścia wraz z Rio.
Miał cichą nadzieję, że spotka się z Yukimurą.

Ucieszył bym się i to bardzo Hyouga...tch żałuję że nie mogę być lepszym trenerem dla niego
.
.
.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆

Odległe niebo
haruka naru sora wa
budzi we mnie zapomniane wspomnienia
mune wo saku you mi
z palącym bólem w sercu
wasure kaketa kioku wo samasu
spadają moje łzy.
afureru wa namida.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆
Data wydania: 19.07.2021r.

Tsumetai kisu - Zimny Pocałunek || ⁱᵉ ᵍᵒ (Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz