Tsumetai kisu 19.

51 2 1
                                    

Odległe niebo
haruka naru sora wa
budzi we mnie zapomniane wspomnienia
mune wo saku you mi
z palącym bólem w sercu
wasure kaketa kioku wo samasu
spadają moje łzy.
afureru wa namida.
Sezon białych kwiatów wiśni
Shiroi sakura no hana no kisetsu wa
istnieje w odległym śnie...
tooku yume no naka ni dake
taniec płatków kwiatów w powietrzu,
moi chiru hanabira no sasayaita
i słowa, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci.
wasurarenai kotoba
Czas upływa okrutnie.
Kizamareru jikan wa zankoku ni.
Bawi się powstrzymując ludzi.
Hito wo shibari tsuke asobu.
Bujne liście Sakury,
aoao to shigeru sakura no ha wa,
Już nic mi nie mówią.
Nani mo katari wa shinai.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆

Liliowo włosy odkluczył pokój w którym mieli się zatrzymać przez te dwadzieścia cztery godziny.
Jako że, Afuro nie miał zamiaru opuszczać Kishibe na krok a Kidou osobiście wolał pilnować Fudou, żeby dobrze wypoczął jeszcze przez te kilka godzin za nim zaczną się dowolne.
Zaś Gouenji miał ze swoim trenerem pokój.
Wypadło w końcu tak, że Shirou i Yukimura mieli razem pokój.
Grantowo włosy lekko rozejrzał się po holu i zauważył kilka osób, którzy kierowali się w ich stronę.
- Czy mógłbyś się już zamknąć? Ja rozumiem twoje podjaranie tymi wynikami ale jeszcze chwila a będziesz cały mokry tulipanie, a już cię dziś podlewałem
- Ale nie umiem się zachować teraz inaczej! Jestem po trzech kawach i mnie nosi! - pisnął jakiś mężczyzna lekko rozstrzęsiony.
- i że ciebie wpuścili na lód to jest niebywałe - skomentował różowo włosy jedząc lody wraz ze swoim przyjacielem, który szedł tuż obok niego.
- No, możemy wejść chodźmy - usłyszał Yukimura od Shirou, przez którego zaraz został lekko pociągnięty do środka zaraz zamykając drzwi.
Grantowo włosy zamrugał zaskoczony oczyma patrząc uważnie na niego, zaraz poczuł jak obejmuje jego policzki dłońmi patrząc mu w oczy uważnie uśmiechając się łagodnie.
- Buenos dias~ - wyszeptał po hiszpańsku Shirou na co na ustach Hyougi pojawił się czuły uśmiech.
- Buenos dias seniores - wyszeptał zarzucając dłonie na jego kark i jakby zahipnotyzowany pocałował go w usta czule, zaś owy pocałunek został równie czule odwzajemniony.
Całowali się w najlepsze, jakby nie umiejąc się od siebie oderwać.
W pewnym momencie Shirou instynktownie złapał Hyouge za uda, podsadzając go opadając z nim na łóżko, nie przerywając pocałunku.
Kiedy naprawdę już zabrało im powietrza odsunęli się od siebie patrząc na siebie uważnie, lekko zdyszeni.
Shirou momentalnie się uśmiechnął szczęśliwy, przytulając się do jego klatki piersiowej chowając w niej twarz jak najbardziej mógł.
Yukimura zaś czułe objął go ramionami, głaszcząc po włosach również z czułym uśmiechem.
- Serce naprawdę szybko ci bije Yukimura, nie bywałe - pomyślał na głos starszy przejeżdżając dłonią po jego plecach, wsuwając dłoń pod jego koszulkę zaczynając miziać jego plecy wywołując ciche mruknięcia ze strony Hyougi, zaś na jego policzkach pojawiały się kolejne rumieńce.
W pewnym momencie z ust Yukimury wydobył się cichy jęk, przez co oboje na siebie popatrzyli zaś Yukimura schował twarz w jego szyi zawsztydzony.
- Słodki z ciebie chłopiec Yukimura, chciałbym Cię wiedzieć takiego codziennie ah - rozmarzył się lecz nie na długo, bo zaraz usłyszał jak drzwi się otwierają a w nich pojawiło się przynajmniej z dwanaścioro osób a nie był to kto inny jak zawodnicy między narodowi ze swoimi trenerami jako najlepszymi przyjaciółmi ale czasem także partnerami.
Shirou wraz z Yukimurą patrzyli na nich uważnie zdezorientowani.
- To nie tak jak-
- Shirou a ty jeszcze się próbujesz tłumaczyć serio? Aj aj aj chodźcie a nie gadajcie! - zawołał Afuro łapiąc ich za ręce, którzy zaraz wstali.
Ulotnili się z pokoju, Yukimura poszedł wraz z Kishibe, Nagumo, Suzuno, Asuto, Hiruną oraz Froy'em, zaś Fubuki poszedł z Afuro, Nosaką, Nishikage, Fudou, Kidou i Gouenji'm.
- Ale gdzie my idziemy? - spytał Yukimura coraz bardziej zdezorientowany całą tą sytuacją tak samo jak Fubuki.
- Tam gdzie trzeba! Po prostu się ciesz widokami! - zawołali wszyscy.
Shirou z Afuro poszli w przeciwną stronę zaś Yukimura z Kishibe także poszli gdzieś zdala od ich.
.
.
.
Usadzili Yukimure gdzieś na tyłach widowni, ale bardzo dobrze widział wszystko co się dzieje dookoła, zaś Fubukiego również posadzili na tyłach, lecz po przeciwnej stronie niż Hyouga.
Zaraz miały się zacząć dowolne.

Co się dzieje z Shirou? Zaczynam się martwić

Pomyślał nastolatek patrząc w telefon, dzwoniąc do niego lecz ten nie odbierał.

- Afuro, czy mógłbyś oddać mi mój telefon? Yukimura dzwoni martwię się o niego jeju no! - zawołał mężczyzna, próbując go odzyskać lecz nic nie pomagało.
- Oczywiście że ci go nie oddam, proszę - podał mu do dłoni karteczkę.
- Dzięki niej znajdziesz Yukimura, ale musisz mu to dać jak go znajdziesz - mówiąc to dał mu złoty pierścionek, przez co Shirou jeszcze bardziej tego nie rozumiał.
Za nim zdążył co kolwiek powiedzieć Afuro ulotnił się a on został sam, wśród tłumu na widowni, oraz z kartką i pierścionkiem.

Ah nie lubię takich zabaw

Pomyślał otwierając kartkę, zaczynając czytać ją uważnie.
Zmarszczył lekko brwi, podnosząc bacznie głowę, zaczynając się rozglądać dookoła.
- Szukaj tam gdzie wzrok dosięga, lecz nie przygląda się szczegółom, to właśnie w nich tkwi największe piękno i tajemnica - w szczegółach. - przeczytał sam do siebie, dalej się bacznie rozglądając.
W pewnym momencie zauważyła pięknego chłopca, który także wyglądał jakby czegoś szukał.
Uśmiechnął się czule, wstając odrazu. 
Nie miał pojęcia, że Yukimura dostał to samo zadanie.
- Drodzy Państwo zaczynamy finał! - krzyknął komentator, zaś Shirou zaczął się przeciskać przez siedzących ludzi tak żeby dostać się do swojego Yukimury.

Kocham Go, kocham jak cholera! Nawet jeśli nie wiem co to miłość kocham go! Yukimura idę po ciebie! Pokaże im że umiem znaleźć osobę na której mi zależy!

Zawołał w myślach, wybiegając na jakiś korytarz, gdzie zauważył biegnąc postać.
Przez chwilę się zawahał lecz zaraz kucnął lekko, rozkładając ramiona pozwalając nastolatkowi wpaść w nie bez zastanowienia. 
- Udało nam się znaleźć! - zawołał chłopak, wtulając się w niego czule, chowając twarz w jego szyi.
Shirou uśmiechnął się, czule obejmując go ramionami przytulając do siebie bliżej całując go w usta nagle, zaś owy pocałunek został odrazu odwzajemnieniony bez najmniejszego zawahania.
Po oderwaniu się od siebie na chwilę, Shirou założył pierścionek na serdeczny palec u prawej dłoni Yukimury, zaś Hyouga postąpił tak samo patrząc na niego uważnie, z czułym uśmiechem oraz rumieńcami na policzkach.
- Wymyślili głupią zabawę - zaśmiał się Yukimura, ponownie się przytulając do niego, nie chcąc jak na razie nigdzie już iść.
- Tak, to była głupia zabawa - odparł z uśmiechem Shirou, obejmując chłopca jeszcze czulej.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆

Odległe niebo
haruka naru sora wa
budzi we mnie zapomniane wspomnienia
mune wo saku you mi
z palącym bólem w sercu
wasure kaketa kioku wo samasu
spadają moje łzy.
afureru wa namida.

☆━━━━━━━━ - ━━━━━━━☆
Data napisania: 12.07.2021r.
Data wydania: 04.08.2021r.

Tsumetai kisu - Zimny Pocałunek || ⁱᵉ ᵍᵒ (Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz