Rozdział 7

369 17 42
                                    


Pare minut później wylazłem z pokoju i podążałem powolnymi krokami na dół, mimo tego że wstałem jakąś godzine temu dalej byłem zaspany

- O wow, nareszcie ruszyłeś tą piękną dupe z łóżka - powiedział starszy wyciągając chleb z tostera


- Moja piękna dupa jest zbyt leniwa żeby podnosić się tak wcześnie - odparłem siadając przy stole w kuchni, na co brunet oparł ręce o stół przede mną i spojrzał mi w oczy i powiedział :


- Ja również musze ci powiedzieć, że nie będę zawracać twojej pięknej dupy, i po śniadaniu się z tąd ulotnie


- Nie no, zostań proszę, rodzice wracają w czwartek a mamy dopiero sobotę - odpowiedziałem


- No sokoro tak bardzo chcesz - uśmiechnął sie głupio i obrócił spowrotem w strone tostera.


Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi, więc ruszyłem się z krzesła żeby oworzyć drzwi. Moim oczom ukazało się coś... co myśłam że już nigdy się nie ukaże... Była to drodzy państwo Wiktoria, która od razu rzuciła się w me ramiona


- Patryś!! tak bardzo tęskniłam!!


- YY.... Wika ? co ty odpierdalasz po pierwsze, po drugie nie juesteś już nad morzem ?- zapytałem zamieszany


- No więc postanowiłam odpwiedzić mojego kochanego chłopaka! - próbowała mnie pocałować ale szybko się odsunąłem


- Pojebało cię? jeszcze jakiś tydzień temu byłaś z tym tamtym typem, zdradziłaś mnie a teraz co ?


 - od razu mój humor na cały dzień zjechał w dół

- No ale, stwierdziłam że tak bardzo cię kocham, i jednak wole ciebie - wtuliła się we mnie mocniej, ale kontem oka zobaczyła Maćka


- A co to kurwa tu stoi ? - zapytała z odrazą


- Po pierwsze nie kurwa tylko Maciek, po drugie to mój..... ch..... Przyjaciel, a po trzecie ja ciebie nie kocham - odwróciłem się w stornę bruneta który tylo się uśmiechnął


- Że co słucham?! zamieniłeś sobie mnie na to coś ?!!! odegram sie zobaczysz!! - Wika strzeliła mi z liścia i z tupnięciem odeszła


- Co za szmata... - powiedział z tyłu starszy

- Ała ?! - wydusiłem sam do siebie, a brunet podszedł do mnie i czule dotknął mnie w okolicach szyji żeby zobaczyć czy ta ździra nic mi nie zrobiła


- Mocno ci jebła.. - powiedział a ja tylo dostosowywałem się do jego ruchów


- Kuźwa... ale czemu ona tutaj przyszła? - dodał po chwili


- Mnie pytasz? ja nie wiem co ją wzieło - odpowiedziałem mu a on zabrał swoją rękę, więc wyprostowałem szyje


- Jebana kurwa... - powiedział brunet odchodząc


- Uuuu... a ciebie co tak wzięło nagle? - uśmiechnąłem się na co starszy się obrucił i do mnie ponownie podszedł


- Jesteś moim przyjacielem, ona nie ma prawa ci jebnąć za to że się ze mną zadajesz młody, poza tym to ona z tobą zerwała - Maciek potargał moje włosy na co ja nagle poczułem zapach spalenizny i powiedziałem:


- Te romeo, jara się coś


- ŁO KURWA MOJE TOSTY! -kszyknął bięgnąc w stronę kuchni


- Co za debil... - zaśmiałem się i ruszyłem za nim



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

DZIEŃ DOBRY ! 

sory że tak mało dodaje ale moja średnia mocno ponad  5.0  nie może się zmarnować moi drodzy   


NIE SPRAWDZANY 

i tak wgl, jutro dodam rozdział jeszcze do tamtej książki bo no XDD



530 słów 


POOOOOOOOOOOOZDRO

~Książka wstrzymana~Where stories live. Discover now