Grimm Deku

130 2 0
                                    


Serial Grimm
Nansi: W tym wszechświecie Izuku będzie Grimmem i będzie miał dziwactwo telekinezy ale najważniejsze jest to że jest Grimmem i pracuje w policji i oczywiście bohaterowie istnieją.
Tsu: A kto to Grimm?
Nansi: To osoba która widzi jak vesseni vogują(Nie wiem jak się piszę) czyli przemieniają się w bestię na przykład  blood badeni czy heksen bestię a jest wiele rodzajów  vesenów. W czasach gdzie ludzie mają dziwactwa i mają zwierzęce dziwactwa lub dziwactwa typu co ma  Nezu, Vesseni mogą przebywać wśród ludzi w swojej normalnej formie i normalnie pracować np. Jako bohaterowie ale tylko grimmowie wiedzą że to są vesseni.
Mina: I grimmowie zabijają wesenów nawet wtedy gdy nie zrobili nic złego?
Nansi: Większość grimmów tak robi ale Izuku zabija tylko tych co robią krzywdę lub zabijają innych lub zamyka ich w więzieniu.
(A/N: Te scenę ja stworzyłam)
W nocy w parku znajduje się bohater Zwierzak(Nie wiedziałam jaką nazwę wymyśleć. Wiem strasznie głupia. A i gościu wyglądem przypomina lwa.) oraz Deku.
Izuku: Dziękuję za spotkanie.
Bohater: Jestem bohaterem więc z chęcią pomogę w sprawie.
Izuku: Chodzi o morderstwa i znikające ranne osoby z miejsc gdzie walczą bohaterowie z złoczyńcami a zwłaszcza po twoich walkach.
Izuku spojrzał mu w oczy, a bohater w oczy Izuku  i po chwoli się uśmiechnął.
Bohater: Rozumiem... Jesteś Grimmem. No cóż  w takim razie.
Vessen rzucił się na Izuku i zaczęła się walka walczyli tak kilka minut aż w końcu Izuku przebił vessena sztyletem i upadł na ziemię.
Izuku: I po kłopocie wystarczy jeszcze ślady zatrzeć i gotowe.
Mina: Umie walczyć Deku nawet nie użył swojego dziwactwa nawet.
Nansi: W tym wszechświecie Toga nie jest w Lidze Złoczyńców. Jest Heksen Bestią.
Na posterunku policji do gabinetu Kapitana Renarda wchodzi Toga w płaszczu.
Toga: Muszę porozmawiać z Izuku.
Renard: Musisz z stąd zniknąć.
Toga:  Mam mu coś do powiedzenia.
Renard: Skąd pomysł że będzie tym zainteresowany?!
Toga rozchyla płaszcz a tam brzuch ciążowy.
Renard: Nie jest moje.
Toga: Oczywiście że nie. Wiem z kim spałam.
Renard: A z kim nie spałaś?
Toga: Wiem kim jest ojcem. To się stało kiedy myślał że śpi z Ochaco.
Mina: Co to dziecko Deku?!! Ale jak się to stało i o co chodź z tym gdy myślał że śpi z Ochaco.
Nansi: Izuku i inni zabrali Torze jej córkę  Dianę bo jest córką Renarda a on należy do rodziny królewskich. Nie pytajcie kto to. I królewscy chcą to dziecko więc zabrali Dianę Torze i dali ją Inko matce Izuku bo z nią jest bezpieczna. Toga chciała się zemścić więc chciała odebrać moce grimma Izuku i przemienił się w Ochaco bo wymagał tego rytuał. A później Izuku z innymi znaleźli sposób aby odzyskać jego moce i wtedy Ochaco musiała przemienić się w Togę ale miało to pewne skutki uboczne i Ocaco zamieniła się w heksen bestię. A jeśli to kogoś interesuje to Ochaco i reszta z was są bohaterami.
Renard: Co?
Toga: To dziecko Izuku. Nie spałam z nikim oprócz niego. Więc gdzie on jest.
Renard woła Izuku do swojego gabinetu i wchodzą.
Izuku: Jakiś problem?
Izuku odwraca się i widzi Togę. Z gniewem  mówi.
Izuku: Co ona tu robi.
Renard: Spytaj ją.
Izuku: Nie zamierzam. Zniszczyła życie Ochaco.
Toga: Nie wiedziałam co się stanie.
Izuku już ma wyjść lecz woła to Toga i rozchyla płaszcz.
Izuku: Znowu?
Renard: Nie jest moje.
Toga: Jest twoje Izuku.
Izuku: Zwariowałaś to nie możliwe.  – Mówi że śmiechem.
Toga: Chciałabym aby tak było. Pamiętasz to szalone popołudnie z Ochaco przed ślubem Monroua i Rozali? Ja też tego nie chciałam. Jestem w ciąży.
Renard: Nie miałem o tym pojęcia. Wygląda na to że nie zmyśla.
Toga: Jedno dziecko mi zabrano nie chce stracić też drugiego, nawet on nie uchronił córki.
Renard: Zrobiłem dla Diany co najlepsze.
Toga: Pokój  pełen bohaterów. Jeden jest mi potrzebny. To jesteś ty Izuku.
Izuku: Czego potrzebujesz?
Toga: Chcę abyś uchronił mnie przed Ochaco bo nikt tego nie zrobi.
Izuku: Czemu miałbym?
Toga: Nie rób tego dla mnie ale dla swojego dziecka jeśli nie dla mnie to zrób to dla Ochaco.
Izuku: Żartujesz sobie.
Toga: Wiem jak jej pomóc.
Izuku: Nie wierzę.
Toga: Myślisz że przyszłabym tu z pustymi rękami? Niczego nie obiecuję i nie można jej całkiem wyleczyć.
Izuku: Więc jaki to ma sens?
Toga: Jest sposób aby stłumić w niej heksen bestię.
Izuku: Co to da?
Toga: Dużo jeśli zadziała.
Izuku: Jeśli? Już to słyszałem. Jakie są skutki uboczne?
Toga: To jej nie zmieni ale pozwoli jej wieść w miarę normalne życie jeśli tego chcecie.
Renard:  W księdze nie było nic takiego.
Toga: Bo tego tam nie ma. Ciotka mamy powiedziała mi o tym gdy przeżywała ciężkie chwile w końcu tego nie zrobiła bo to nie jest proste i jeden składnik ciężko dostępny.
Izuku: Jaki?
Toga: Martwą heksen bestię.
Izuku: To da się załatwić.
Toga: Ja się nie nadaję nie może być świeża a jeśli mi się coś stanie to Ochaco zostanie taka na zawsze. Jeśli ci to nie przeszkadza ale akurat wiem gdzie pochowano martwą heksen bestię. Mówię o mojej matce, twoja matka ją zabiła. A Ty Renard z nią spałeś.
Renard: Tak. Skoro dokonujemy przeszłość możemy też odkopać ją. Czego jeszcze potrzebujesz?
Toga: Pomocy Rozali ale sama jej nie przekonam więc musisz to ty zrobić Izuku.
Toga uśmiechnęła się i złapała za brzuch.
Toga: Kopie... i to mocno... To chłopiec. Chciałam wiedzieć ... Ciągle kopie. Chcesz dotknąć.
Toga podchodzi do Izuku ale on się szybko cofa.
Toga: To twój syn. Czy to uznasz czy nie to się nie zmieni. ... Zachowujecie się tak jakby wszystko co zrobiłam było moją winą. Zrobiłam to co zrobiłam bo zabrałeś mi dziecko. ...Jest silny jak ty.
Ochaco: W sumie ja też byłabym wściekła jakby mi zabrali dziecko.
Toga podchodzi bliżej Izuku i chcę złapać to za dłoń ale on ją cofa więc Toga Łebie jego dłoń i przyciąga ją i kładzie na jej brzuchu. Izuku  patrzy się na brzuch i czuje jak dziecko kopie i stoją tak przez chwilę.
Toga: Urodzę nasze dziecko tylko jedna osoba może mi przeszkodzić.
Izuku: Zawiozę cię do Rozali ale nie wiem czy zechce pomóc.
Renard: Chyba bardziej nie dało się tego skomplikować.
Izuku wychodzi z Togą z gabinetu.
Toga: To też był dla mnie wstrząs nie chciałam tego
Izuku: Ale się stało.
Izuku bierze swoją kurtkę a ich rozmowę słyszy dwóch jego przyjaciół z pracy którzy wiedzą kim jest i czym się zajmuję i patrzą na nich z dezorientowani. Gdy wychodzą na korytarz pojawia się  Ochaco.
Izuku: Ochaco.
Ochaco: A więc to prawda, będziesz miał dziecko. Gratuluję. Powinnam cię załatwić gdy miałam okazję.
Momo: Nie dziwię się jej że jest wściekła stała się bestią Izuku postrzega ją po tym jak się stała heksen bestią co zniszczyło jej życie i jeszcze  jej były czyli Izuku będzie miał dziecko z byłym wrogiem czyli Togą.
Kirshima: Ale on nie wiedział że śpi z Togą .
Mina: Tak ale sam fakt że nie ma dziecka z nią tylko z Togą to już dla niej przeżycie plus jeszcze stała się heksen bestią więc te wściekłości nie kontroluję więc robi to co robi.
Ochaco idzie powoli do przodu a Izuku i Toga się cofają  gdy Ochaco się zatrzymuje oni też się zatrzymują a  Toga  staje za Izuku w pewnej odległości aby Ochaco jej nie dopadła.
Toga: Trzymaj ją zdała ode mnie Izuku.
Ochaco: Słodka z was para.
Izuku: Wiesz jak to się stało.
Całą te sytuację usłyszeli inni z posterunku i wyszli aby zobaczyć co się dzieję i obserwowali ich.
Ochaco: Toga mówiła że numerek był nieziemski.
Toga: Przyszłam bo wiem jak Ci pomóc.
Ochaco: Mam dość twojej pomocy.
Izuku:  Nic się tu nie stanie. Musisz wyjść.
Ochaco: Naprawdę?! Powiem Ci co zrobię. Rozszarpię gardło tej suce.
Deku: Rzeczywiście jest wściekła.
Izuku: Jesteś na komendzie.
Ochaco: Raczej w piekle a ją zabiorę za sobą.
Izuku: Dziecko nie jest niczemu winne.
Ochaco: Twoje dziecko? Nic narodzone z niej nie jest nie winne.
Kaminari: Tu już przesada wściekłość na Izuku wściekłością ale dziecko jest nie winne.
Wszyscy: To prawda.
Ochaco chce ruszyć na nią ale Izuku  łapie ją mocno za ramię. Ochaco patrzy się co zrobił Izuku.
Ochaco: Wybrałeś ją.
Izuku: Wcale nie.
Ochaco: To zejdź mi z drogi.
Jeden z jego przyjaciół Wu podchodzi do nich.
Wu: Czy wszystko w porządku?
Izuku: Tak. Tylko coś omawiamy.
Toga: Nie prawda. Ona musi wyjść.
Ochaco: Ma rację muszę wyjść  jeszcze się zobaczymy.
Izuku i Toga wchodzą do sklepu Rozali.
Rozali : O rany.
Izuku: To nie wszystko.
Rozali: Znowu?! Kto tym razem jest dawcą spermy.
Izuku: To się stało kiedy była Ochaco.
Rozali: Chyba zaraz pęknę. Ochaco wie?
Izuku: Tak.
Toga: Spotka cię niespodzianka  jest heksen bestią.
Toga: Wiem że brałaś udział w poddaniu mojego dziecka więc nikt nie jest bez skazy.
Izuku: Jeśli Toga potrafi coś zaradzić musimy jej pomóc przynajmniej ja muszę.
Toga: Księga mamy. Masz kapelusz?
Rozali: Tak.
Toga : Więc potrzebujemy tylko mojej mamy.
Rozali: Przecież nie żyje.
Toga: Żywa by nam nie pomogła.
Izuku: Zrobisz to?
Rozali: Jeśli jest najmniejsza szansa że to pomorze Ochaco to tak zrobię to bo sama nie mam nic.
Komórka Izuku dzwoni i ją odbiera.
Izuku: Hank.
Hank(W telefonie): Kapitan  powiedział mi po co przyszła Toga  trzymasz się?
Izuku: Nie bardzo.
Kaminari: No nie dziwię się mu w końcu ma dziecko z wrogiem.
Nansi: Tak ale później zbliżą się do siebie i się pokochają i będą razem ale będzie kilka przeszkód i silnych wrogów ale pokonają ich.
Na ekranie widać Ochaco  rozmawiającą z członkiem królewskich w pokoju.
Ochaco: Kazał mi zostawić ją w spokoju. Po tym co nam zrobiła.
Kaminari: Nie powiedział tak.
Jiro: Nie powiedział ale ją powstrzymał łamiąc i ściągając jej ramię aby nie zrobiła krzywdy A to można uznać za to że każe jej się od niej trzymać zdała.
Królewski: Teraz kiedy zostanie ojcem włączył mu się instynkt ochrony dziecka.
Nansi: To na tyle w tym wszechświecie.
Izuku: Ciekawy był.

Nowa rozdział jest w trakcie pisania więc będzie nie wiem za ile ale będzie.

Dekuverse: BNHA (MHA) reaguje na Multiverse DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz