~Rozdział 3~

541 42 81
                                    

Po 6 latach
(Bad ma 21 lat, a Skeppy 16)

Dzisiaj wbiłem 1 milion subskrybcji na moim kanale który założyłem dwa lata temu, spełniło się moje największe marzenie. Nie chodzi mi tu nawet o ten milion, chodzi mi o samo to że w końcu mogłem założyć swój kanał, wcześniej już próbowałem ale zawsze musiało coś się zepsuć, na przykład to że YouTube banowali mi filmy bez powodu, albo to że nie miałem czasu na nagrywanie i inne różne dziwne przyczyny. W sumie wcześniej już zakładałem jakieś kanały, ale nie miałem dobrego sprzętu co sprawiało że jakość filmów była nie za dobra.
Chodziłem trochę do technikum, ale chciałem to rzucić by nagrywać na YouTube, nadal nie wiem jaką mogę mieć prace poza nagrywaniem.
Długo też myślałem nad nazwą na YT, w końcu wymyśliłem, BadBoyHalo, tak, to moja nazwa, dużo osób mówi mi że nie pasuje mi, ale według mnie jest fajna.

Przygotowywałem się do nagrania jakiegoś filmu, najlepiej specjału z okazji miliona subów, ale przeszkodził mi Zak, powiedział mi że chce też nagrywać na YT, żebym mu kupił przynajmniej mikrofon i by zaczął. Pomyślałem że czemu nie, sam jeszcze nie zarabiał, a że chciałem spełnić jego marzenie które jest trudne do spełnienia, a wiem z doświadczenia, to wyszedłem z Minecraft'a i poszedłem z Zak'iem do sklepu z takimi rzeczami.

Kupiłem mu to odrazu na urodziny które ma za tydzień.
W sklepie był dosyć mały wybór, kupiłem mu mikrofon taki jaki ja mam, nie był drogi, ale był dobry. Jak wracaliśmy, Zak zaczął skakać z radości i ciągle mi dziękował, prawie się nawet popłakał.

W domu podpiąłem mu mikrofon żeby wszystko działało i założyłem mu kanał, zastanawialiśmy się nad nazwą, Zak szybko sobie wymyślił, Skeppy, nie wiem dlaczego taki, on też, ale też nie była zła.
Zaczęliśmy wymyślać pomysł na odcinek, na początek coś żeby ze mną nagrał to bym go chociaż trochę wypromował.
Wymyśleliśmy już i zaczęliśmy nagrywać na kanał Skeppiego, a jak już nagraliśmy i wstawiliśmy to nagraliśmy od razu coś na mój kanał.

Po czasie kiedy mama wróciła do domu, zjedliśmy obiad i wyszliśmy sobie pochodzić na miasto.

Chodząc po parku nagle z daleka zobaczyłem znajome mi twarze, podszedliśmy bliżej i okazało się że to byli nasi idole, Dream, George i Sapnap. Od razu się podjaraliśmy i poprosiliśmy ich o zdjęcie. Potem trochę porozmawialiśmy, wplątałem w rozmowę to że wbiłem na YT milion subów, odpowiedź George'a mnie zaskoczyła, powiedział że mnie oglądają i znają, tylko wcześniej tego nie mówili, dostałem laga mózgu, po prostu nie mogłem uwierzyć że moi idole mnie oglądają. Starałem się jakoś nie pokazywać tego jak bardzo się cieszę, żeby nie zrobić z siebie debila. Potem Dream zaproponował nam nagranie z nimi odcinka, od razu się zgodziłem, ustaliliśmy wszystko, a potem musieliśmy ze Skeppy'm iść już do domu.

***

Od razu jak wszedłem do domu, poczułem zapach mufinek, szybko pobiegłem do kuchni, leżały na stole, zabrałem dla mnie i dla Skeppy'ego, obaj mamy po trzy mufinki. Były pyszne! W sumie jak zawsze.

Mama wyszła z pokoju z jakimś mężczyzną, nie znaliśmy go. Zapytałem więc mamy kto to jest i dlaczego tutaj jest. Odpowiedziała że to tylko jej kolega i sobie tylko rozmawiali, ale w to nie uwierzyłem, ona miała rozpiętą koszule, a on nie miał w ogóle żadnej koszulki ani nic. Poza tym mama i ten człowiek byli jacyś zestresowani. Nie chciałem w to wnikać więc poszliśmy ze Skeppy'm do swoich pokoi by pograć w mc.

Kiedy usłyszałem że mężczyzna już wychodził, napisałem do Skeppy'ego żebyśmy zapytali mamy o co dokładnie chodzi jak już ten typ wyjdzie całkiem z domu.

Po chwili usłyszeliśmy jak nasza mama się żegna i jak drzwi się zamykają. Wyszliśmy z pokoi, usiedliśmy przy stole koło mamy i zapytałem

-Mamo kim jest ten człowiek?

-Mówiłam ci że to mój kolega, rozmawialiśmy o pracy- powiedziała zestresowana.

-On nie miał koszulki!-Dodał Skeppy.

-Gorąco było-Odpowiedziała

-Jego problem że nie ubrał się odpowiednio

-CO WY TAM ROBILIŚCIE?!-Krzyknął Skeppy

-ehh... chciałam sobie kogoś znaleść bo-...-tutaj przerwałem

-Rozumiem, ale dlaczego nas okłamałaś?!

-Nie wiedziałam jak zareagujecie..

-A ty myślisz że my głupi jesteśmy? Myślisz że się nie będziemy domyślać że coś nie pasuje?-Dodał Skeppy

-Przepraszam..

Potem Skeppy poszedł do swojego pokoju, a ja za nim.

Najgorsze było to że ten „kolega" mamy jak byliśmy mali, on często macał nas i dotykał w miejsca intymne, byłem dzieckiem i jeszcze tego nie rozumiałem za bardzo, ale pamiętam jak powiedział że jak to powiemy mamie to ją zabije i podpali nam dom w nocy, kiedy będziemy spać. Dopiero teraz mi się to przypomniało. Miałem już iść do mamy i jej to powiedzieć, ale uzna że sobie coś wymyśliłem i powie to potem temu kolesiowi, wszystko się wyda i źle to się skończy, ale boję się zadzwonić na policję, raczej by go zamknęli, ale może uciec i to zrobić, ewentualnie po tym jak już wyjdzie to może zrobić to jak mi mówił, nie wiem kiedy moja mama umrze i nie wiem też kiedy by mieli wypuszczać kolesia z więzienia czy coś, każda opcja by się go pozbyć jest zła.

Grałem potem jeszcze ze Skeppy'm w MC. Skończyliśmy po godzinie bo jeszcze poszedłem pogadać o pierdołach ze Skeppy'm u niego w pokoju, rozmyślaliśmy też jak się pozbyć tego faceta z naszego życia, on zawsze może coś zrobić naszej mamie... poszedłem po jedzenie, ale kiedy już wróciłem, zobaczyłem śpiącego Skeppy'ego, niby żadna nowość, ale poczułem jak się rumienie... słodko spać, nie wiem o czym ja myślę XD, nie budziłem go i poszedłem do swojego pokoju z jedzeniem. Usiadłem przed komputerem i zacząłem grać.

Przyszywany brat ~ SkepHaloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz