II - Sekrety rodziny

4 2 0
                                    

5 minut dla Todorokiego

Jestem Shoto Todoroki, syn Endeavora, bohatera nr 1 bla, bla, bla i tak dalaj, no nieważne. Trochę długo zajęłoby przedstawianie się i opowiadanie o moim życiu, więc powiem tylko, tyle że jestem dość przeciętnym, lecz popularnym ze względu na ojca chłopakiem. Mój Quirk to „Half-Cold Half-Hot". Dzięki niemu moja lewa część ciała potrafi posługiwać się ogniem, a prawa lodem.

Jakoś nie bardzo przepadam za moim ojcem, więc nie przebywam za dużo w moim domu. Wolę chodzić na pole, to jedno z niewielu miejsc, o którym mój ojciec nie wie.
Moi znajomi też niewiedzą o tym miejscu dzięki czemu mogę siedzieć tam sam.

W gronie moich najbliższych znajomych są Iida, Kirishima, Tsuyu i Jirou. Jest też jedna osoba, której raczej nie mogę nazwać najbliższą znajomą, a mianowicie Momo. Jest ona taka trochę, jakby to delikatnie ująć emm... natrętna? Tak natrętna to dobre słowo. Uczepiła się mnie normalnie jak rzep psiego ogona. Prawie nic, co ma związek ze mną się przed nią nie ukryje, na szczęście prawie. Rzeczy bardziej prywatne pozostają jej niedostępne. A i jeszcze tak z innej beczki dodam, że jestem gejem i w sumie każdy już o tym wie. Mniej więcej, dzięki temu mój ojciec mnie nienawidzi i vice versa.

Per. Izuku

*Brrr... Brrr... Br-*

- Mhm... jeszcze chwilka - mruknąłem sam do siebie wyłączając budzik - a nie czekaj toż dzisiaj poniedziałek!

Podniosłem się szybko do pionu i zacząłem wywalać wszystkie ubrania z szafy. Zawsze mam problem ze zdecydowaniem co mam ubrać *dopisek autorki: sytuacja niczym mojego życia •>•'*. Na szczęście dość szybko coś znalazłem i jak najprędzej to ubrałem, bo jak zwykle mój budzik zadzwonił za późno. Muszę zacząć ustawiać se go co najmniej godzinę wcześniej. Zdecydowałem się na ubranie za dużej na mnie o jakieś 2 rozmiary żółtej bluzki i dżinsowe krótkie spodenki, gdyż było, prawie że lato, to czemu nie. Założyłem do tego na ręce czarne kabaretki i dwie fioletowe brązoletki. Nie byłbym sobą, gdybym nie nałożył czarnych skietów, więc tak też zrobiłem.

Po wykonaniu tej czynności szybko zbiegłem na dół, wziąłem w rękę tosta i wybiegłem z domu. Mojej mamy jak zwykle nie było, bo dużo pracuje, więc, to nie nowość. Pojechała w podróż służbową wczoraj, a ma trwać, aż dwa tygodnie jak nie trzy, więc plan z podróżą na Ziemię jest możliwy. Im dłużej o, tym myślę staje się to bardziej realne do wykonania.

Planeta Leon nie bardzo różni się od Ziemi. Jedyną różnicą jest wielkość, gdyż Leon jest dwa razy większy, niż Ziemia. Oczywiście wyczytałem o tym w książkach, które "pożyczyłem" z biblioteki. Dobra, dobra oddam je jak już wrócimy z podróży na Ziemię.

Po kilku minutach biegnięcia do szkoły by się nie spóźnić w końcu dobiegłem, i to 10 minut przed dzwonkiem. Szedłem korytarzem w stronę sali, gdy nagle ktoś zza mnie krzykną chyba w kierunku mojej osoby.

- Siema pedale!

Po usłyszeniu tego upadłem na podłogę, sycząc z bólu spowodowanego uderzeniem głową o podłogę. Z określenia "pedał" wynika, że jestem gejem. No tak jest, pomimo że przyznałem się do tego publicznie już dawno temu, i to po alkoholu tak szczerze, wolę tego nie wspominać, to w dalszym ciągu jestem dręczony i nazywany "pedałem".

- Jesteś nic nie wartym śmieciem - powiedziała znowu ta sama osoba.

- Spójrz wpierw na siebie, a nie na tych z wyższej półki - powiedział znajomy mi głos.

- Denki! - krzyknąłem.

Pomimo że Denki jest debilem potrafi mocno przygadać. Kiedyś, jak się na mnie wkurzył, to tak mi przygadał, że dwa dni się do niego nie odzywałem.

- O proszę, proszę przyszła kolejna ciota - powiedział znowu random typ

- Wiesz, mam odmienne zdanie na swój temat - odpowiedział Denki.

W tym momencie random typ nie wiedział, co powiedzieć i nie za bardzo miał jak to zrobić, bo tuż po chwili dostał od Uraraki dość mocno w głowę i upadł na podłogę. Po czym Bakugo niby, przechodząc obok przypadkiem na niego usiadł.

- Wstań Izuku - powiedział Tokoyami, podając mi rękę.

- Dziękuje - odpowiedziałem, łapiąc go za rękę i powoli podniosłem się.

- Powtórzę to ostatni raz, możesz łaskawie odpier**lić się od Izuku? - powiedziała Mina, wychodząc zza rogu.

Po tym Bakugo wstał z random typka, który niemalże od razu zaczą uciekać.

- Spier**laj na drzewo prostować banany - zdążył krzyknąć Bakugo do random typka, zanim ten znikną za rogiem korytarza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Haha nie wiem co się stało pod koniec tego rozdziału. Jakiś dość dziwnie nietypowy gang xD.

Przepraszam za taką długą nieobecność, bo zaczęło się od rozchorowania i skończyło na lenistwie •>•'. No ale teraz już jestem i być może
uda mi się przez wakacje więcej napisać
Ale powtarzam że to być może

No a więc to na tyle tego dziwnego rozdziału i przez najbliższe 2 miesiące
być może napiszę więcej rozdziałów
Papa 👋🏻👋🏻❤️

⭐gWiAzDeCzKi⭐

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 26, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

~Gwiazdy szczęścia~Tododeku~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz