Oikawa siedział w mieszkaniu i robił notatki na studia, nagle poczuł na barkach ręce, odwrócił głowę w bok i zobaczył Swojego ukochanego.
Uśmiechnięty Iwaziumi zaczął go masować po barkach- nie chciałbyś zrobić zrobić sobie przerwy? - zapytał i usiadł mu na kolanach, Oikawa od razu się uśmiechnął się i wstał trzymając na rękach chłopaka. Położył się z nim na łóżku i delikatnie zaczął jeździć ręką po jego udach- będziesz tak patrzeć bawiąc się? czy w końcu zdejmiesz ze mnie ubrania? - powiedział i Oikawa od razu wziął się do roboty, zdjął z nich ubrania. Iwaziumi spojrzał na niego- Tooru... Zawsze robimy to tak, że leżę na plecach... może zmienimy dziś pozycję?- zaproponował i powalił go ma plecy, zawisł nad nim
- O-okej..- powiedział obserwując go uważnie i poczuł, że Iwaziumi zaczął masować jego penisa, zagryzł dolną wargę. Niższy zjechał w dół i zaczął mu robić dobrze swoimi wiecznie narzekającymi ustkami. Oikawa odchylił głowę do tyłu i wsunął rękę w jego włosy...i już dostał po łapach na znak by go nie dotykał. Od razu zabrał rękę.
Iwaziumi po chwili odsunął się od penisa Tooru i sięgnął gumki i żel, położył się na jego klacie. Penis Tooru stał na baczność i dotykał jego pośladków. Położył jego ręce na swój tyłek i delikatnie całował jego szyję, wyższy z nich wylał na palce trochę żelu i zaczął go rozciągać. Chłopak ruszał trochę biodrami na boki i zajęczał jak paluszki Tooru dotknęły jego prostaty. Iwaziumi Pocierał się o Oikawe swoim penisem leżąc na nim, kiedy był już rozciągnięty Tooru delikatnie wszedł w niego i zaczął ruszać jego biodrami
-t-taka po-ozycja jest te-eż super- zajęczał łapiąc się Oikawy i usiadł, siedział na nim i sam zaczął ruszać swoimi biodrami, poprawił włosy do tyłu, spojrzał na Tooru, który cały czerwony patrzył na niego jak w obrazek - żyjesz?- zapytał i pogłaskał jego policzek , Oikawa jakby drugiego życia dostał... złapał Iwaziumiego za ręce i zmienił ich pozycję, niższy leżał na plechach i Jęczał głośno przez szybkie i skuteczne Ruchy Oikawy. Zarzucił ręce na jego barki i zaczął go drapać po plecach, Oikawa złapał go za twarz.
- robisz to specjalnie prawda?- zapytał poważny, a Iwa uśmiechnął się wrednie i znów podrapał jego plecy.
- tak- uśmiechnięty zajęczał głośno kiedy Tooru trafił w jego punkt.
Bawili się jeszcze jakiś czas kiedy Już oboje skończyli, Oikawa wylazł z Iwaziumiego i chciał już zdjąć gumkę kiedy zrozumiał, że pękła... przerażony spojrzał na Iwaziumiego
-Iwa chan bierzesz regulamin tabletki prawda?- zapytał cały czerwony
- no biorę...kurwa nie mów, że znów pękła- wstał z łóżka obolały i ruszył do łazienki by się wyczyści i wrazie co wsiąść tabletkę po... Nie jest gotowy by być teraz rodzicem, zwłaszcza, że Tooru sam jest jak dzieciak i on mu wystarczy
Oikawa został tak na łóżku i zmienił pościel która była trochę brudna....
później dostał opierdol od Iwaziumiego, że musi kupić lepsze gumki jak chcę tak szaleć
CZYTASZ
Haikyuu Instagram 6
Fanfictionno i kolejna część... żadne z zdjęć nie należy do mnie, biorę je z Pinteresta