twelve

465 41 12
                                    

Andy

Minęły dwa tygodnie. 

Dwa cholerne tygodnie. 

Tęskniłem za nią. 

Pisałem milion wiadomośći, ale nie dostawałem żadnej odpowiedzi.

Już piąty dzień z rzędu siedzę w barze. Nie jadłem, nie spałem. Tylko piłem. Piłem by zabić ból po jej stracie. 

Nie znaliśmy się długo, ale była dla mnie cholernie ważna. 

Nie chciałem żeby to się tak skończyło. Przyjaciele radzili mi, bym do niej poszedł, ale ja nie nazbierałem w sobie tyle odwagi. Nie miałem odwagi pójść do niej i z nią porozmawiać. Nie mam pojęcia dlaczego. 

- Andy, zamykamy.- usłyszałem głos kelnerki. Miała na imie Michelle, chyba. Spojrzałem na nią i uśmiechnęłem się słabo. 

Była ładna. Miała długie blond włosy i zielone oczy. Była wysoka i miała idealną figurę. Jednak nie dorównałaby Chelsea. Nigdy. 

- Jasne, już wstaję.- powiedziałem. Wstałem i złapałem się stolika, aby złapać równowagę. Michelle pomogła mi, łapiąc mnie pod ramię. Wyprostowałem się i chwiejnym krokiem poszłem w strone drzwi. 

- Andy, zapomniałeś telefonu. - ponownie usłyszłem słodki głos blondynki. Odwróciłem się i zmierzyłem ją wzrokiem. Po chwili namysłu podeszłem do niej i pocałowałem ją. Namiętnie i zachłannie. Nie obodziło mnie że byliśmy w barze. Potrzebowałem zapomnieć. 

Dziewczyna zaprowadziła mnie do swojego mieszkania, które znajdowało się zaraz nad lokalem. Odrazu znaleźliśmy drogę do sypialni Michelle. Rzuciłem ją na łóżko, półnagą. Sam zdjąłem spodnie i koszulkę. 

Blondynka leżała gotowa do działania, więc nie wzlekałem. 

Podeszłem do niej i zaczęłem ją całować. Bez uczuć. Dotknęłem ręką jej kobiecości. Była mokra. "Idealnie" pomyślałem "Oszczędziła mi roboty". Zdjęłem moje bokserki i powoli w nią weszłem. Usłyszałem cichy jęk dziewczyny i uśmiechnęłem się chamsko. 

Zaczęłem poruszać się coraz szybciej. Mój oddech przyśpieszał z każdym pchnięciem. Podobnie było u dziewczyny. 

Krzyczała moje imie i wyginała swoje ciało pode mną. 

- Dojdź dla mnie Chelsea. - westchnęłem. Dziewczyna spojrzała na mnie wkurzona. 

- Chelsea?- krzyknęła i szybko usiadła, zakrywając jej nagie ciało kołdrą. 

Kurwa. 

___________

WTOPA HEHE.

Wiecie co ? Nie ide jednak na ten koncert :C tato mojej przyjaciółki miał zamówić na bilety ale są już wyprzedane :||||||||||| mam doła przez to :

Fallen Angel || Andy BiersackWhere stories live. Discover now