|8|Snap out of it

90 12 6
                                    

Normalnie bym mu tego pewnie nie powiedział. Nawet nie wiem co strzeliło mi do głowy by mówić takie rzeczy. To chyba prawda że po alkoholu ludzie są bardziej szczerzy. Szkoda że w wtedy nie wiedziałem czy jestem całkowicie szczery ze sobą. Nie wiem ile wypiłem i co wypiłem, wiem że strasznie mi niesmakowało ale głupio było to pokazać. Jeszcze by się ze mnie śmiali a tego bardzo nie chciałem. Racją jest również to że po alkoholu ludzie robią dziwnie rzeczy, jestem tego idealnym przykładem. Jeszcze Kuroo, który zamiast mnie powstrzymać siedział z boku i się śmiał. Chyba pomyślał że to jakieś żarty, szkoda że dla mnie to nie było tak śmieszne jak dla niego.

- Jest trzecia nad ranem. Przepraszam ale to co mówisz to nie prawda, jesteś pijany i nie myślisz. Jutro możemy o tym porozmawiać bo właśnie miałem kłaść się spać. - powiedział cicho zaspanym głosem.

- Zamknij się.... Wiesz co ja ci się tu zwierzam z moich uczuć a ty tak mnie traktujesz? Jesteś beznadziejnym tchórzem a do tego beztalenciem. Nie mam pojęcia co ja w tobie w ogóle widziałem. Będzie dla mnie lepiej jak usuniesz ten numer, dla wszystkich tak będzie lepiej. - prawie z krzykiem wypowiedziałem te parę przykrych zdań i się rozłączyłem.

Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę z tego co zrobiłem. Chciałem to jak najszybciej odkręcić. Dzwoniłem do niego cały czas ale nie odbierał. Chyba na serio wziął sobie moją prośbę do serca. Jestem skończonym idiotą i nic więcej. Łzy zaczęły mi same napływać do oczu, zaraz po tym wybuchłem niekontrolowanym płaczem. Kto by przypuszczał że kiedyś to zrobię. Dlaczego zawsze muszę wszystko popsuć? Było już tak dobrze, znowu poczułem że komuś na mnie zależy. Co z tego jeśli to popsułem jedną rozmową.

Może zrozumie że byłem pijany, w końcu sam powiedział że nie myślę. Nie, nie mam chyba potrzeby usprawiedliwiać swojego zachowania. Popełniłem błąd i strasznie tego żałuję. Wątpię by dało się to jakoś naprawić, moje same chęci nie wystarczą. Gdybym miał pod ręką alkohol pewnie bym to zapił, nie nie mogę już więcej pić. Teraz muszę się wziąć w garść i wymyśleć sposób aby Yamaguchi mi wybaczył. Przecież to nie będzie takie proste, nie znam się kompletnie na przeprosinach ani tego typu rzeczach.

Spojrzałem w stronę czarnowłosego ale nigdzie go nie było. Nagle czyjaś ręką dotykała mojej na co ją automatycznie zabrałem. Jeszcze tego mi brakowało. Był ostatnią osobą jaką bym teraz poprosił o pomoc. Nie dość że miał swoje problemy to jeszcze on.

- Dlaczego... Dlaczego wtedy ze mną zerwałeś i uciekłeś... Potraktowałeś mnie tak, jak teraz Yamaguchiego... Miałeś jakiś konkretny powód czy po prostu ci się znudziłem... Odpowiedz proszę... Ja naprawdę cię kochałem...- odwróciłem się w jego stronę, nasze twarze były bardzo blisko siebie. Mogłem zobaczyć wszystko co się w nich kryło. Oczy przepełnione bólem a jednocześnie takie szczere, jakby żądały ode mnie tego samego.

- Ja po prostu nie wytrzymałem. Nie dawałem już sobie rady psychicznie. Z jednej strony rodzina a z drugiej ty i to zdjęcie. Już wtedy myślałem że coś jest nie tak, nie przypuszczałem jednak że mnie zdradzisz. - po części mi ulżyło, nigdy o tym nie rozmawialiśmy, może w końcu był na to najlepsza pora.

- Zdradziłem? - popatrzyła na mnie jakby nie dowierzał w moje słowa. - Nigdy bym tego nie zrobił, proszę jeśli masz to zdjęcie to mi je pokaż. - znalazłem konwersację, na której miałem zapisane zdjęcie jak mój były całował się z inną dziewczyną. - To nie ja. To ktoś bardzo podobny do mnie. Znasz mnie zbyt dobrze, może o ten ktoś wyglądał tak samo jak ja... Ale musisz mi uwierzyć, nigdy bym ci tego nie zrobił - oddał mi telefon.

Nie miałem powodu by mu nie wierzyć, wiedziałem że mówi prawdę. Nikt o zdrowych zmysłach nie kłamał by w takiej sprawie. Wszystko się sypało jak domek z kart. Pośrodku tego całego zamieszania stałem ja, zupełnie sam bez nikogo. Zbyt wiele dzisiaj się stało, jedyne co chciałem to pójść spać ale dla mnie ta sytuacja nadal nie była wyjaśniona. Cieszyłem się z tego co powiedział Kuroo, bardzo to ceniłem że zawsze był ze mną szczery.

Hot Owl's // TsukkiYamaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz