Rozdział 8

499 38 1
                                    

Tak to wygląda przez miesiące. Bezpieczna rutyna, która sprawia, że Harry czuje się dobrze w zgodzie ze swoim wilkiem.

Przyjaźń Harry'ego i Louisa naprawdę rozkwitła w tym czasie, w którym budowali swoje wspólne życie. Między nimi dochodzi do wielkiego, obopólnego szacunku, a Harry naprawdę podziwia Louisa.

Zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli wcześniej czuł coś do Louisa, to teraz chodzi w chmurach. Minęło dużo czasu i nie uważa, że to desperacka akcja w poszukiwaniu pierwszej dostępnej osoby. On i Louis naprawdę ciężko razem pracują i wie, że będą solidną parą. Cenią sobie te same rzeczy: rodzinę, ciche, spokojne życie, pozwolenie sobie na bycie szczęśliwym. I Harry sądzi, że znaleźli w sobie te cechy.

To zabawne jak Harry pragnie Louisa. Łapie się na tym, że wpatruje się czasami w szatyna, chcąc by trzymali się za ręce albo całowali się na przywitanie. To ostatni krok intymności, którego potrzebuje ich dziwny związek, by być kompletnym.

Jednak Harry nie ma odwagi, aby to zainicjować.

Za każdym razem, gdy myśli o tym by zacząć ten temat albo żeby pocałować Louisa lub zaprosić go na randkę, zamiera. Jakimś cudem boi się, że jego uczucia nie są odwzajemnione i że Louisowi podoba się to, że są przyjaciółmi.

Czasami jego logiczna strona mówi mu jak absurdalne to jest, że Louis nie kupiłby domu i nie dzielił z nim łóżka, gdyby rzeczy były platoniczne, ale nie może pozbyć się irracjonalnego lęku przed byciem odrzuconym.

Jego wilczy instynkt czasami jest niespokojny, pewnie że Louis jest tym jedynym i on jest tym jedynym dla Louisa. Przypadkowo wąchał szatyna zbyt wiele razy, akcja zawsze pozostawia w nim głęboką satysfakcję.

W końcu Louisowi znudziło się czekanie na Harry'ego i sam zaczął temat.

Jest niedzielny wieczór, dzień przed tym jak Harry wraca do pracy w kwiaciarni. Louis urlop macierzyński się skończył, ale udało mu się zaaranżować swoje zmiany w pracy w alternatywne dni. Więc zdecydowali, że Harry zrobi to samo w innych dniach. Obydwoje sprzeciwiają się temu, by pozostawić Melanie pod opiekę komuś innemu. I z ich prostym życiem, razem z zapewnieniem finansowym od Nicka, nie muszą płacić za nagłe wydatki ze swoich własnych pensji, tak naprawdę nie muszą pracować więcej godzin tygodniowo.

Siedzą przy kuchennym stole, Harry robi listę zakupów, które zrobi wracając jutro z pracy, kiedy Louis pije herbatę.

- Harry, wiesz, że kupiliśmy razem dom pięć miesięcy temu? - Pyta Louis Harry'ego ze swojego miejsca na przeciwko niego, wyrywając go z zamyślenia nad tym jakie warzywa kupić w tym tygodniu. To konwersatoryjne, jakby mówił o pogodzie.

- Tak? - Odpowiada nieobecnie Harry, nawet jeśli nie widzi tego do czego Louis zmierza tym pytaniem.

Louis uśmiecha się delikatnie. - I wiesz, że mamy razem córkę?

Harry jedynie staje się bardziej zmieszany. - Tak, Lou.

- I wiesz, że bardzo cię kocham, prawda?

- Też cię kocham - zapewnia go Harry, zastanawiając się jaki jest cel tej rozmowy.

Louis prycha, rozdrażniony. - Nie, Harry. Kocham cię - wyjaśnia dosadnie.

Och.

Harry mruga kilka razy, nie oczekując nagle tego tematu. Też jest zakochany w Louisie.

To dobrze, że są po tej samej stronie, to że w taki łatwy sposób wyznają swoje uczucia. Louis powiedział to tak prosto, jakby to był powszechny fakt. Harry może poczuć uśmiech w kącikach swoich ust.

Bear With Me (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz