vingt-cinq

664 28 12
                                    

💜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💜

Niebiesko-włosy wszedł przez furtkę razem ze swoim przyjacielem od razu czując niepokój. Cmentarze zawsze były dla niego przerażające, nie widział w nich nic spokojnego. Miejsce gdzie wiele ludzi leży w ziemi, jedni umarli naturalnie a niektórzy zamordowani z zimną krwią. Na samą myśl o tym po jego ciele przeszły dreszcze.

Szedł małym chodniczkiem powolnym krokiem w stronę grobu swojego męża. Nie znajdował się on daleko ale był widoczny z powodu wielu kwiatów oraz zniczy. Przyjaciele oraz rodzina Min'a wysyłali kwiaty i dość często bywali na cmentarzu. Jungkook był cały czas przy starszym widząc jak bardzo skulił się w sobie oraz jak zacisnął pięści znajdujące się w kieszeni kurtki. Wiedział, że każde odwiedziny grobu Yoongi'ego wzbudzają w starszym bardzo silne emocje. Pamiętał jak jego przyjaciel nie chciał aby trumna została zamknięta ponieważ oznaczało to, że to było ich ostatnie pożegnanie i nigdy więcej nie zobaczy swoje męża. Trzymał go za rękę podczas ceremonii i podtrzymywał kiedy znajdowali się na cmentarzu a trumna z ciałem Min'a była spuszczana na linach w głąb grobu. Kiedy ludzie się rozeszli i zostali sami, Jimin totalnie się załamał. Padł na kolana następnie przyłożył głowę do ziemi i zaczął płakać, a młodszemu łamało się serce na ten widok. Kucnął koło niego i położył mu dłoń na plecach delikatnie gładząc aby pokazać, że jest z nim w tej ciężkiej chwili.

— Hej słońce — wyszeptał Jimin podchodząc do grobu i popatrzył na zdjęcie uśmiechniętego Yoongi'ego od razu zalewając się łzami — wszystkiego najlepszego — powiedział i uklęknął przy grobie dotykając delikatnie płytę swoją dłonią.

Młodszy nic nie mówił, jedynie stał za Jimin'em. W sumie żaden z nich nic nie mówił. Jimin patrząc na zdjęcie zaczął wspominać ich wspólne chwile. Te dobre jak i te złe. Ich wyjazd do Stanów, ich zaręczyny i potem miesiąc miodowy. Ich pierwszą kłótnię, pierwsze łzy spowodowanie rozstaniem a potem łzy szczęścia kiedy się zeszli.

— Tak cholernie tęsknię za tobą skarbie — powiedział straszy drżącym głosem wywołanym płaczem — gdybym tylko mógł cofnąć czas, to w życiu bym ci nie pozwolił wsiąść za kółko. Staram się żyć normalnie — szepnął a po jego policzkach pociekły słone łzy — ale nie umiem, nie wychodzi mi to. Na każdym pieprzonym kroku tęsknię za tobą, za twoim ciepłem, za twoim dotykiem. Za kurwa wszystkim. Wolałbym umrzeć niż żyć bez ciebie, wiesz? — wyszeptał dotykając jego zdjęcia i mimowolnie delikatnie się uśmiechając.

A Jeon'owi łamało się serce słysząc to wszystko. Był przy swoim hyung'u kiedy ten go najbardziej potrzebował, kiedy próbował popełnić samobójstwo, kiedy całkowicie oddalił się od świata, zamykając się w sobie.

— Hyung — powiedział młodszy wyrywając starszego ze swoich myśli kładąc dłoń na jego ramieniu — musimy już iść.

Jimin tylko skinął głową i wstał strzepując brud ze swoich kolan. Położył jeszcze bukiet, który młodszy kupił przed wejściem na cmentarz i odszedł od grobu mówiąc jedynie "Kocham cię Yoongi, za niedługo znów się zobaczymy".

Come back to me | p.jm x m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz