❝ ʟᴀᴍᴇɴᴛ ᴏғ ᴛʜᴇ ғᴀʟʟᴇɴ ⁰⁰¹ ❞

614 18 5
                                    

Open the book on the bookmark
page where the new story
Begins

Open the book on the bookmark page where the new storyBegins

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie zmusisz mnie! — krzyknęła podirytowany [T.I].
Zakryła swoje uszy delikatnymi, małymi dłońmi
oraz trzęsła głową na prawo i lewo.

Jej siostra chwyciła nadgarstki nastolatki i
odsunęła ręce [K.O]okiej od narządu słuchu.

— Proszę! — puściła nadgarstki [K.W]włosej, po
czym ułożyła ręce w taki sposób, żeby wydawało
się że odmawia modlitwę. — Nie zrobisz tego dla
ukochanej i niepowtarzalnej siostrzyczki?

— Ale lamentujesz — stwierdziła [T.I].
Odgarnęła kosmyk włosów który
musnął jej policzek.

— No ale ty masz dobry gust, a ja nie wiem
co ubrać na imprezę, błagam! Dobrze wiesz
że jest tam taki jeden chłopak w moim wieku... — nastolatka
rozmarzyła się.

— Nie będę biegała za tobą bo „Ach, to się nie
błyszczy!" czy „Ten kolor nie podkreśla
moich oczu!" cały czas tylko słyszę że
kiecka jest albo za ciasna albo za luźna — dziewczyna
zaczęła przedrzeźniać swoją siostrę, na co ta się
lekko skrzywiła.

— Mam pomysł! — wykrzyczała [I.S] na cały dom.

— Nie drżyj się tak! — odkrzyknęła [K.W]włosa.

W pewnym momencie drzwi otworzyły się a
w ich progu stanęło małżeństwo. Oboje byli nie uczesani
i w piżamach.

— Dziewczynki, jest szósta rano — zaczęła [K.W]włosa
kobieta.

— Mamy dość waszych kłótni — dokończył [K.O]oki
mężczyzna. — Razem z mamą ustaliliśmy, że czas was rozdzielić.
Na miesiąc.

— O tak! Cały miesiąc bez utrapienia
zwanym [I.S]?! W końcu! — [T.I] chciała wybiec
z pokoju, lecz rodzice ani drgnęli.

— Ale — urwała opiekunka prawna, rozglądając się po
pomieszczeniu uważnie. — za karę fundujesz swojej siostrze
taką sukienkę, jaka jej się spodoba — nakazała stanowczo.

[T.N] wyobraziła sobie jak jej starsza siostra wybiera
kieckę za tysiaka, czym pozbawia ją całych oszczędności.

— Ale mamo... — zaczęła dziewczyna.
Odwróciła głowę w bok.

— Jeszcze jeden sprzeciw i kupujesz jej trzy
sukieneczki, rozumiemy się? — [K.W]włosa
przytaknęła. — A ty się tak nie ciesz [I.S],
bo na tą imprezę nie pójdziesz — zwróciła się
do starszej córki.

꧁ᴀxᴇʟ ʙʟᴀᴢᴇ x ʀᴇᴀᴅᴇʀ꧂Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz