Trzy lata wcześniej .
Jak zawsze wstałam . Przyszły służące i ubrany mnie w strój do jazdy konnej . Tylko one wiedziały gdzie się wybieram . Jadę odwiedzić Filipa mojego najlepszego przyjaciela . Wsiadam na moją czarną klacz i ruszam w stronę wsi .
Gdy jestem za murami zamku . Niestety musiałam zostawić Jaskre w lesie . Jak zawsze skakanie przez mur . W drodze widzę kobietę leżącą na ziemi . Podchodzę do niej i pytam się.
- Nic ci nie jest jesteś ranna . - Podniosła głowę przyjrzała mi się i powiedziala .
- Będzie dobrze jak twoja rodzina umrze . - spojrzałam na nią zaskoczona a ona wbiła mi w brzuch sztylet . Uciekła , zostałam sama z tym czymś w brzuchu . Leżałam tak na ziemi aż usłyszałam stykot jakby ktoś jechał szybko na koniu . Nagle ktoś mnie wziął na ręce i próbował zahamować krwawienie .
- Wezwij straż i powiadom króla i królową. - usłyszałam słowa mojego starszego brata Trevora .
- Trevor , to ty ? -Spytałam ledwo słyszalnie .
- Tak , nic ci nie będzie obiecuję .
- To moja wina nie powinnam wychodzić - syknełam z bólu gdy się poruszyłam .
- Nie ruszaj się Alex . Cii wszystko będzie dobrze .
A tu z nikąd usłyszałam do nośny krzyk mojej matki .
- Alexa , córeczko co się stało . Szybko zanieście ją do jej komnat medyk już tam jest . - nawet się nie spostrzegłam że jesteśmy już w pałacu .
Ułożyli mnie w komnacie i medyk próbował uleczyć mą ranę . Gdy wyciągał broń którą mnie zaatakowano zemdlałam .
Obudziłam się trzy dni później dostałam zakaz poruszania się w zamku bez straży i nie mogłam wychodzić na dwór . Nie wiem czy kiedykolwiek zobaczę jeszcze Filipa
CZYTASZ
Księżniczka
RomansJestem Alexandra Anastazja Vici . Przyszła królowa Symilii . Gdy miałam dziesięć lat lubiłam uciekać z zamku i przechadzać się po królestwie . Pewnego dnia spotkałam chłopca, który miał na imię Filip . Często się bawiliśmy. Teraz mam szesnaście lat...