Od jakiegoś czasu próbuję wmówić sobie, że jestem w stanie się ogarnąć. Nie podoba mi się moja sylwetka, więc spróbuję w w miarę dogodny dla mnie sposób schudnąć. Piszę ten dziennik dla większej motywacji, by doprowadzić projekt do końca i w sumie szczerze cieszę się, że na wattpad nie zagląda wiele osób.
limit: 1000 kcal
pić dużo herbat na przyspieszenie trawienia oraz metabolizmu
stosować tabletki wspomagające dietę ( bez obaw mam na myśli tylko zwykłe suplementy)
pić te pseudoenergole z jakimiś minerałami czy etc.
jeść musy owocowe żeby uzupełnić witaminy (i chęć na słodycze xd)
Jak widać chcę być kilka kilo mniejsza w jak najszybszym czasie. Daję niską kaloryczność, żeby było mi łatwiej.
Zgubiłam dzisiaj zapalniczkę i 10 zł, jestem zmorą życia. Nie wiem, czy nie usunę tego rozdziału tak btw, bo nie ma on chyba sensu. Nie wiem, czy chce mi się to pisać w ogóle.
CZYTASZ
Dziennik
ChickLitTo nie jest zbyt zdrowe, ale dla mnie taki styl życia jest trudny. Przynajmniej rzeczywista droga do mojej chudej figury.